Widmo strajku nad Newagiem?
Fiaskiem zakończyłysię mediacje związkowców z zarządem Newagu. Jeśli nie będzie wzrostu pensji dlawszystkich, nie wykluczają strajku ? pisze Gazeta Krakowska.
Związkowcy „Solidarności” pozostają w sporze zbiorowym zpracodawcą. Fiaskiem zakończyły się mediacje, które prowadził między nimiprzedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Następnym krokiem możebyć referendum i strajk. – Niestety nie udało nam się przekonać zarządu spółkido swoich racji, choć znacznie zmniejszyliśmy żądania finansowe ? mówi GazecieKrakowskiej Józef Kotarba, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”w Newagu.
Związkowcy żądali średnio 500 zł netto podwyżki pensji dlakażdego pracownika firmy. Teraz liczą na tyle samo, ale brutto.
– Jednak minimalna podwyżka nie może być mniejsza niż 300 złbrutto – podkreśla Kotarba. Dodaje, że mimo iż mediacje zakończyły siępodpisaniem protokołu rozbieżności, Komisja Zakładowa jest gotowa nanegocjacje.
Roszczenia związkowców to efekt ostatnich podwyżek płac wsądeckiej spółce, zatrudniającej ponad 1500 osób. Zarząd podniósł pensje, alenie wszystkim. Jak informują związkowcy, najmniej dostali pracownicy znajdłuższym stażem pracy.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
– Rozpiętość podwyżek była ogromna – w przedziale od zera do1100 zł – wylicza szef zakładowej „Solidarności”. Starsi pracownicy mielidostać do 160 zł, młodzi średnio 300-500 zł.
Więcej informacji na ten temat znajdziecie w GazecieKrakowskiej. Szczegóły w poniższym linku.
„