Warszawa: Tunel najwcześniej za trzy miesiące

Tunel średnicowy będzie zamknięty jeszcze przez co najmniej trzy miesiące. Tyle potrwa zamontowanie wymaganych przez strażaków drzwi ognioodpornych –poinformowało Życie Warszawy. Z linii średnicowej korzystało przed remontem tunelu ok. 130 tys. pasażerów dziennie. Jego renowacja właściwie już się skończyła, ale przejazd ciągle jest zamknięty. Wszystko przez brak zabezpieczeń przeciwpożarowych, które były w projekcie i nie zostały zamontowane. –Nie ma wentylatorów, aparatury do przekazywania łączności, drzwi ognioodpornych –tłumaczy Piotr Tabencki, rzecznik warszawskiej straży pożarnej. Największym problemem jest brak ok. 20 specjalnych drzwi, które miały być zamontowane w ścianie dzielącej dwie nitki tunelu –dalekobieżną i podmiejską. –Ich wykonanie i zamontowanie może potrwać ok. trzech miesięcy –mówi Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK, która zleciła remont. Otwory w ścianach, w które miały być wstawione drzwi, mają różne wymiary. –Niektóre z nich mają 190 cm wysokości, a inne 165 cm. Mniejszych otworów nie można powiększyć. Czekamy więc na opinię Ministerstwa Infrastruktury, czy można wstawić w nie niestandardowej wielkości drzwi, niższe niż 190 cm –mówi Krzysztof Łańcucki. Kolejarze tłumaczyli, że obecnie w tunelu jest bezpieczniej niż przed remontem. Mimo to strażacy wydali negatywną opinię na temat zabezpieczeń. Zapowiedzieli też, że nie zmienią jej, dopóki odpowiednie urządzenia nie zostaną zainstalowane. –To jakiś skandal. Jak to możliwe, że nie realizuje się założonego wcześniej projektu i liczy na przychylność inspektora nadzoru budowlanego –oburza się Stanisław Biega z Centrum Zrównoważonego Transportu. –Za organizację tego remontu powinny polecieć głowy ludzi z zarządu PKP PLK. Przez ten remont kolejowi przewoźnicy tracą tysiące pasażerów. Pierwszy termin zakończenia prac był wyznaczony na 30 października. Później przesuwano go dwukrotnie. Następnego jeszcze nie wyznaczono. Wykonanie i montaż drzwi mogą zająć ok. 90 dni.