Warszawa: Rozmowy bez przełomu
Kolejna tura rozmów przedstawicieli kolejowych związków zawodowych z pracodawcami rozpoczęta w środę, została przerwana do czwartku do godziny 12.00. Związkowcy mają wystosować listy do ministrów gospodarki oraz pracy i polityki społecznej z prośbą o pomoc w rozwiązaniu konfliktu. Mimo kilku wielogodzinnych spotkań, strony nadal nie doszły do porozumienia w sprawie finansowania ulg przejazdowych dla kolejarzy – informuje TVP Info. Leszek Miętek, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych powiedział po dzisiejszej turze negocjacji, że „rozmowy nie posunęły się ani o milimetr’. Prawdopodobieństwo strajku ocenił na 70 proc. Od czasu piątkowego, dwugodzinnego strajku ostrzegawczego na kolei odbyły się dwa spotkania związkowców i pracodawców –w piątek i poniedziałek. Porozumienia jednak nie osiągnięto. Miętek mówił w środę przed rozpoczęciem rozmów, że władze spółek kolejowych muszą zagwarantować uczestnikom strajku, że nie będą wobec nich wyciągane sprzeczne z prawem sankcje dyscyplinarne. Jego zdaniem w negocjacjach z pracodawcami Grupy PKP nie ma klimatu do porozumienia. –Nie wiem, do czego dzisiaj dojdzie. (…) Sam prezes PKP w wywiadach telewizyjnych mówił, że on nie ma czasu na takie bzdury. Zarabia jak szejk z Kuwejtu. (…) Rozbudowuje się gigantycznie kadrę zarządzającą PKP SA z bardzo wysokimi wynagrodzeniami. Mamy w tej chwili więcej departamentów PKP SA, niż w samym ministerstwie transportu. A ludzie marzną na peronach –zaznaczył. Jak informują związkowcy, ich postulaty dotyczą ulg na przejazdy pociągami dla pracowników spółek kolejowych oraz kolejowych emerytów. Związki sprzeciwiają się zmianom w sposobie naliczania ulg, tłumacząc, że to już ostatni kolejarski przywilej, a pracownicy spółek kolejowych potrzebują ulg, by dojeżdżać do pracy. Szczegóły