Warszawa: Koleje na zakupach
Przewoźnicy kolejowi chcą jeszcze w tym roku rozpisać przetargi na dostawę nowych pociągów za 1,6 mld zł – informuje Rzeczpospolita. W toku jest postępowanie warte kolejne ok. 1,6 mld zł, ogłoszone przez PKP InterCity. Państwowy przewoźnik pasażerski w marcu przesunął termin otwarcia ofert w przetargu na dostawę 20 szybkich pociągów na wrzesień. O kontrakt ubiegają się cztery konsorcja: Alstom Konstal, Ansaldobreda i Newag, Siemens i Aktiengesellschaft oraz Bombardier z bydgoską Pesą.
Na tę inwestycję spółka ma do dyspozycji 200 mln euro (ok. 800 mln zł) z funduszy unijnych dostępnych w ramach rządowego programu „Infrastruktura i środowisko”. Co najmniej drugie tyle ma pochodzić z kredytów, o które przewoźnik będzie się ubiegać m.in. w Europejskim Banku Inwestycyjnym czy w bankach komercyjnych.
Tabor, który chce kupić PKP IC, ma się poruszać z prędkością ok. 200 km na godzinę i kursować między innymi na trasie z Warszawy do Gdyni. Nowe składy umożliwią –po remoncie torowiska –pokonanie odległości z Krakowa nad morze w blisko pięć godzin. Ich dostawa miała się zbiec z zakończeniem modernizacji trasy ze stolicy do Gdyni jeszcze przed Euro 2012.
Przewozy Regionalne przymierzają się do zakupu 70 elektrycznych pociągów (tzw. EZT) do obsługi połączeń międzyregionalnych. –Przetarg chcemy ogłosić do końca czerwca tego roku, orientacyjny koszt inwestycji to ok. 1 mld 321 mln zł –mówi Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych. Jak dodaje, pierwsze składy powinny się pojawić na torach na początku 2011 roku. Pieniądze, obok dotacji unijnych, mają pochodzić od marszałków –właścicieli spółki.
Jeszcze przed mistrzostwami Euro 2012 16 nowych pociągów elektrycznych chcą też kupić Koleje Mazowieckie. Obecnie walczą z Krajową Izbą Odwoławczą o możliwość unieważnienia dotychczasowego przetargu, w którym wszystkie oferty przekraczały przyjęty budżet.
–Zaskarżyliśmy wyrok KIO, która cofnęła unieważnienie przez nas przetargu. Wierzymy, że racja jest po naszej stronie –mówi Artur Radwan, prezes Kolei Mazowieckich.
Na inwestycje spółka przeznaczyła 79,23 mln euro (316 mln zł) brutto. Tymczasem najniższa oferta, złożona przez Stadler Bussnang z siedzibą w Szwajcarii, opiewała na 95,5 mln euro, w tym 16,86 mln euro VAT z tytułu importowanych towarów. Więcej.