Warszawa: Kolejarze zniszczyli poczekalnię
Zamiast zielonych drzewek smętne kikuty, zamiast ochrony żebrzący narkomani – tak po roku od otwarcia wygląda poczekalnia w hali głównej Dworca Centralnego –czytamy w Rzeczpospolitej. Do niedawna pasażerowie czekający na pociąg mogli to robić bez obawy o bezpieczeństwo. W Oazie Intercity w hali głównej dworca mogli przysiąść na drewnianych ławkach wśród zieleni pod okiem ochrony pilnującej, by nie zaczepiali ich bezdomni i narkomani. Kilka dni temu sielanka się skończyła. Szefowie PKP Intercity, które zarządzają halą główną Centralnego, postanowili zlikwidować poczekalnię. Wycięto tuje i powyrywano mniejsze rośliny, w pustych donicach straszą kikuty. Nikt też nie pilnuje bezpieczeństwa pasażerów. Korzystają z tego dworcowi narkomani. Co chwila podchodzą, próbując wyżebrać parę złotych. Dlaczego kolejarze uznali, że bezpieczeństwo i wygoda pasażerów są nieistotne? – To stan przejściowy. Chcemy inaczej zagospodarować to miejsce – komentuje sytuację rzeczniczka kolejowej spółki Adrianna Chibowska. – A wygląd zewnętrzny jest kwestią subiektywną, każdemu podoba się co innego – przekonuje. Co powstanie w miejscu zdewastowanej poczekalni i kiedy pasażerowie będą mogli znów poczuć się na dworcu bezpiecznie – Intercity nie ujawnia. Więcej w Rzeczpospolitej: http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_061006/warszawa_a_13.html .