Utrudnienia po wypadku Gamy koło Grajewa do piątku
Do piątku rano na trasie kolejowej Białystok-Ełk będzie obowiązywać autobusowa komunikacja zastępcza po wypadku, do którego doszło w środę na przejeździe kolejowo-drogowym w Koszarówce koło Grajewa (Podlaskie) - poinformowało PAP biuro prasowe PKP PLK SA.
Ruch pociągów wstrzymano po tym, gdy doszło do zderzenia pociągu PKP Intercity relacji Gdynia Główna – Białystok z cysterną do przewozu mleka.
Według PKP PLK cysterna jechała, mimo że miała czerwone światło zakazujące wjazdu na przejazd. W wyniku wypadku ranny został maszynista. Uszkodzony jest tor i sieć trakcyjna.
Straż pożarna informowała w środę, że pociągiem podróżowało 38 osób. Po uderzeniu w cysternę lokomotywa wykoleiła się. Policja informowała, że zarówno maszynista, jak i kierowca ciężarówki byli trzeźwi.
Spółka PKP PLK poinformowała PAP, że w miejscu zdarzenia, cały czas pracują służby techniczne. Prace są prowadzone w trudnych warunkach pogodowych. Zabezpieczono lokomotywę, odholowano wagony.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
"W nocy (ze środy na czwartek - PAP) pracował zespół pociągu sieciowego. Dodatkowo w prace włączony został specjalny 750 tonowy dźwig, który podniesie i pozwoli na zabranie lokomotywy. Równolegle naprawiane są słupy sieci trakcyjnej i wymieniane uszkodzone podkłady" - podało PKP PLK.
Tomasz Łotowski z biura prasowego spółki poinformował PAP, że z powodu trudnych warunków zimowych i większego niż planowano zakresu prac, które trzeba wykonać, ruch kolejowy na trasie Białystok-Ełk może być przywrócony w piątek rano. O szczegółach PKP PLK będą informować podróżnych. Informacje o zmianach są na stacjach i przystankach oraz na stronie PKP Intercity.
Śledztwo w sprawie wypadku będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa w Grajewie. Jak powiedział PAP w czwartek jej szef Bogusław Dereszewski, obecnie policja prowadzi postępowanie w niezbędnym zakresie, zabezpiecza materiały. Dodał, że policja ma pięć dni na przekazanie zebranych materiałów do prokuratury. "Wtedy podejmiemy decyzję co do dalszego toku postępowania" - dodał Dereszewski. (PAP)