Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Umowa półroczna czyli kompromis na Śląsku

inforail
15.03.2011 21:44
Marszałek Województwa Śląskiego Adam Matusiewicz przedstawił prezes Przewozów Regionalnych Małgorzacie Kuczewskiej-Łaskiej warunki kompromisu. Ma on na celu ratowanie przed zapaścią systemu kolejowych przewozów pasażerskich w województwie. Jak informuje Urząd Marszałkowski województwa Śląskiego powodem sporu były roszczenia finansowe Przewozów Regionalnych. Dotyczyły one zwiększenia przez Samorząd Województwa kwoty dofinansowania regionalnych przewozów pasażerskich ze 110 do ok. 159 mln zł. Na taką kwotę przewoźnik oszacował swój deficyt. Na wtorkowej konferencji prasowej prezes Przewozów Regionalnych powiedziała, że obowiązek pokrycia deficytu spoczywa na województwie. Zdaniem Małgorzaty Kuczewskiej-Łaskiej urząd marszałkowski podpisując umowę ramową z Przewozami Regionalnymi powinien liczyć się z tym, iż na przestrzeniu 5 lat zmienią się warunki finansowe. Umowa ramowa szacowała bowiem koszty według stanu na rok, w którym została zawarta. Ta sama umowa zobowiązuje województwo do pokrycia pełnego deficytu –mówiła prezes największego polskiego przewoźnika kolejowego.    
PR umieściły już informację o zmianach rozkładu jazdyEN57 w barwach Śląskiego Zakładu PRKompromis między UM a PR uratuje śląską kolej?Kompromis między UM a PR uratuje śląską kolej?
Kilka godzin przed spotkaniem z marszałkiem Przewozy Regionalne zapowiedziały wycofanie 64 połączeń, by nie generować większych strat przy dofinansowaniu na niezmienionym poziomie. Owe 64 połączenia stanowi jedynie 10% oferty przewozowej w województwie śląskim. 22 marca, zawieszone miały zostać połączenia:
Pszczyna –Rybnik –18 pociągów;
Gliwice –Katowice –10 pociągów;
Katowice –Wisła Głębce –10 pociągów;
Gliwice –Bytom –10 pociągów;
Katowice –Tarnowskie Góry –5 pociągów;
Katowice –Bielsko-Biała –Żywiec –3 pociągi.
Jak zaznaczyła Anna Lenarczyk, dyrektor handlowy Przewozów Regionalnych zawieszone miały zostać połączenia z małą liczbą pasażerów lub pociągi, które przynoszą małe dochody ze sprzedaży biletów. Wybieraliśmy te pociągi, które cieszą się najmniejszą popularnością wśród podróżnych, a więc te, gdzie średnia jest poniżej średniej wojewódzkiej –mówiła Anna Lenarczyk. Ale czy na pewno? Okazuje się, że cięcia miały dotknąć także popularną „Czantorię”, w której jak słusznie zauważył jeden z dziennikarzy uczestniczących w konferencji średnie zapełnienie to … 80%. Coś trzeba likwidować –odpowiadali przedstawiciele Przewozów Regionalnych. Ich zdaniem połączenie z Wisłą to klasyczna linia „sezonowa”. To była trudna decyzja i długo nad nią się zastanawialiśmy –mówiła Małgorzata Kuczewska-Łaska o konieczności zawieszenia 64 połączeń. Na szczęście dla pasażerów wyrok został odroczony. W wyniku dzisiejszego spotkania Przewozy Regionalne wycofają się z zamiaru zawieszenia 64 pociągów. Warunkiem kompromisu było przyjęcie przez Marszałka kalkulacji dotyczących podwyższenia dofinansowania o ok. 49 milionów złotych. Należy wierzyć, iż wszystko zgodnie z ideą szefowej Przewozów Regionalnych, która na dzisiejszej konferencji prasowej stwierdziła, iż najważniejsze jest to, aby obronić śląską kolej, nieważne z jakim operatorem.
Marszałek będzie rekomendował w piątek Zarządowi Województwa podpisanie półroczne umowy z przewoźnikiem. Ma to zapobiec wprowadzeniu od 22 marca zapowiedzianej przez Przewozy Regionalne korekty rozkładu jazdy. W tej sytuacji Przewozy Regionalne podpiszą dwie umowy półroczne, a nie jak dotychczas – jedną, która obowiązywała przez 12 miesięcy. Oznacza to, że w pierwszym półroczu przewoźnik może otrzymać ok. 79,5 mln zł.
Ponadto do czerwca Urząd Marszałkowski będzie miał czas na przeprowadzenie szczegółowego audytu kosztów świadczenia usług przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych. W ten sposób, jak zapowiedział marszałek, samorząd Województwa będzie lepiej przygotowany do podpisania umowy na kolejne pół roku. To także czas na przygotowanie zasad współpracy z Przewozami Regionalnymi, które od kolejnego półrocza stracą monopol na rynku przewozów pasażerskich w Śląskiem. W tym czasie zadebiutuje nowa spółka samorządu Województwa – Koleje Śląskie. Przejmie ona w pierwszej kolejności połączenia na linii Gliwice – Katowice – Częstochowa. Następnie powinna dać sobie radę z sukcesywnie zwiększającą się liczbą połączeń. Marszałek Adam Matusiewicz nie ukrywa, że działalność nowego przewoźnika będzie na mniejszą skalę generować koszty, umożliwi większą elastyczność i mobilność. Ponadto samorząd Województwa, jako wyłączny udziałowiec spółki, będzie miał silną kontrolę nad jej działalnością i ponoszonymi kosztami. Im wcześniej Koleje Śląskie rozpoczną pracę, tym lepiej dla pasażera – powiedział marszałek Adam Matusiewicz. Jesteśmy gotowi do współpracy z Kolejami Śląskimi –zapowiedziała Małgorzata Kuczewska-Łaska. Będziemy rozmawiać z marszałkiem o całkowitym przejęciu przez Koleje Śląskie obsługi linii Gliwice –Katowice. Szefowa przewoźnika nie wyklucza także możliwości wydzierżawienia Kolejom Śląskim taboru.  
PKP Intercity chce przejąć część pasażerów PR na ŚląskuŚląski Zakład PR (na razie) uratowany?Śląski Zakład PR (na razie) uratowany?Flirt jeszcze jako pociąg PR
Zmiana zasad dofinansowania Przewozów Regionalnych będzie wiązała się z koniecznością zmian w budżecie województwa. Marszałek ma nadzieję, że jego plany spotkają się z akceptacją radnych województwa. Przypominamy, dofinansowanie Przewozów Regionalnych reguluje pięcioletnia umowa, która obowiązuje od 2008 do 2012 roku. Zapewnia ona łączną kwotę dofinansowania w wysokości 510 mln zł. Co dwanaście miesięcy jest zawierana tzw. umowa roczna. Oznacza to, że Przewozy Regionalne mogą liczyć na regularne kwoty w wysokości ok. 100-110 mln zł. W latach 2008-2010 przekazano na ten cel łącznie 293 mln zł. Marszałek Adam Matusiewicz zadeklarował, że po 2012 zamierza odstąpić się od dotychczasowego modelu umowy wieloletniej z Przewozami Regionalnymi na rzecz rocznej.
Gdyby nie udało się osiągnąć kompromisu konieczna byłaby restrukturyzacja Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, który dziś zatrudnia 2300 pracowników. Likwidacja połączeń wiązałaby się z redukcją zatrudnienia o około 20%. W dalszej kolejności prezes Przewozów Regionalnych nie wykluczyła także konieczności rozpoczęcia likwidacji Śląskiego Zakładu. Taka ewentualność będzie brana pod uwagę w momencie braku porozumienia z urzędem marszałkowskim i koniecznością likwidacji kolejnych połączeń. Według wyliczeń Przewozów Regionalnych restrukturyzacja zakładu przyniosłaby oszczędności rzędu 10 mln zł. Skoro o finansach mowa, warto wspomnieć, iż ograniczenie oferty od 220 marca przynieść miało spółce oszczędności 20,4 mln zł, zaś przekazanie Kolejom Śląskim do obsługi linii Gliwice –Częstochowa –18 mln zł. Na razie kryzys udało się zażegnać. Na jak długo, wkrótce się o tym przekonamy.