Turcja stawia na KDP

inforail
30.08.2011 12:41
Turcja a dokładniej obszar obecnego kraju od zawsze był miejscem styku kultur wschodu z zachodem i choć lata mijają pod tym względem niewiele się zmieniło. Republika, która formalnie powstała w 1923 roku od zawsze dążyła do bycia nowoczesnym krajem, jednak pomimo dużych wysiłków nadal znajduje się gdzieś na pograniczu między światem arabskim a Europą. Niestety pomimo wielu starań w celu wstąpienia do UE Turcja jest nadal daleka od osiągnięcia standardów społecznych występujących w Europie, a przeciętny europejczyk odwiedzający ten kraj nadal odnosi wrażenie, że jest w kraju arabskim. Co warto podkreślić od strony prawnej Turcja dostosowuje swoje przepisy do standardów europejskich, jednak nawyki społeczeństwa skutecznie przekreślają ich faktyczną implementację. Jednym z najbardziej widocznych tego objawów jest ruch uliczny, który jest regulowany według bardzo zbliżonych do europejskich zasad, jednak w praktyce nikt ich nie przestrzega co przekłada się na chaotyczną sytuację na drogach. Jak więc widać Turcję czeka bardzo długa droga przed osiągnięciem zachodniego poziomu cywilizacyjnego, jednak pomimo komplikacji ciągle czynione są starania aby to osiągnąć. Turcja od lat zachowuje dystans do swoich arabskich sąsiadów i choć z europejskiego punktu widzenia kraj ma jeszcze długą drogę przed sobą, to przy porównaniu z krajami sąsiednimi uchodzi za wzór demokracji w regionie. Z racji braku dużych zasobów ropy naftowej uniemożliwiających oparcia na niej gospodarki Turcja musiała obrać inny kierunek rozwoju, którymi stała się turystyka, natomiast obywatele tego kraju mogą jako 'gastarbeiterzy’ legalnie pracować w Niemczech. Tak powszechna styczność z kulturą zachodu musiała zaowocować w bardziej demokratycznym podejściu do rządzenia oraz wyższych wymagań społecznych.
Współczesna sieć kolejowa w Turcji niewiele różni się od tej z 1918 roku. Fot. Wikimedia Commons, Public Domain
Powyższy opis choć nie dotyczący bezpośrednio kolejnictwa, to jednak w pełni wiąże się z tą gałęzią transportu. W zasadzie większościowo sieć kolejowa została wybudowana przez Europejskie firmy, których celem nie był rozwój gospodarczy kraju a najzwyczajniej przejęcie lukratywnych przewozów towarów w ramach 'Jedwabnego szlaku’ a co za tym idzie osiągnięcie kontroli nad nim. W związku z tym trasy były długie lecz z racji górskiego terenu kręte, jednotorowe i o niskich parametrach technicznych. W związku z tym Turcja już w 1927 roku utworzyła TCDD i rozpoczęła przejmowanie tras. Niestety choć kraj się uprzemysławiał, to jednak było to na mniejszą skalę niż miało to miejsce w Europie, natomiast sama kole nie unowocześniała się tak dynamicznie jak powinna. Co prawda w 1955 roku zelektryfikowano napięciem 25 kV 50 Hz pierwszy odcinek linii kolejowych, jednak i te działania były prowadzone powolnie i obejmowały w głównej mierze przewozy podmiejskie. Dopiero w 1993 roku zelektryfikowano całą trasę z Istambułu do Ankary umożliwiając uruchomienie pierwszych dalekobieżnych pociągów w trakcji elektrycznej, natomiast w 1994 roku zelektryfikowano linię z Istambułu do granicy z Bułgarią. Niestety działania te były na tyle opóźnione, iż przestarzała i powolna jednotorowa kolej przestała pełnić istotną rolę w kraju, której zadania przejęły pojazdy kołowe korzystające z hojnie rozbudowywanej infrastruktury drogowej. Udział kolei w transporcie towarów spadł z 70 % podczas inauguracji do zaledwie 10 % w roku 2000. Podobne wyniki notowano w przewozach pasażerskich z pozycji lidera, niemal monopolisty do zaledwie 2 % w roku 2000!
Współczesna sieć kolejowa TCDD, na zielono istniejące linie KDP, na czerwono w budowie, przerywane to plany. Fot. Wikimedia Commons, GFDL
Patrząc na te wyniki stało się jasne, iż coś należy zrobić, więc podjęto decyzje o budowie sieci KDP w Turcji, o czym szerzej informowaliśmy tutaj. Choć również w tym przypadku można mówić o dużej opieszałości, to jednak projekty są realizowane. Już 13 marca 2009 roku miała miejsce oficjalna inauguracja pierwszego odcinka linii KDP w Turcji. Mowa tutaj o 206 km odcinku łączącym Eskisehir z Ankarą, który stanowi pierwszy etap budowy linii KDP łączącej Ankarę z Istambułem. Linia o prędkości maksymalnej 250 km/h pozwoliła na skrócenie czasu jazdy pociągów obsługujących tą 570 km trasę z 9 do 6 godzin. Oczywiście nadal jest to zbyt dużo aby uznać ten czas przejazdu za atrakcyjny zwłaszcza w stosunku do linii lotniczych, jednak bez ukończenia budowy kolejnych odcinków nie ma mowy o poprawie czasu jazdy. Dodatkowo TCDD skupiły się realizacji innego ważnego połączenia, a mianowicie nowej linii KDP łączącej Ankarę z liczącym 1,4 miliona mieszkańców miastem Konya. Budowa tego połączenia miała dosyć istotne znaczenie, ponieważ z racji historycznych uwarunkowań pociągi między tymi miastami musiały korzystać z okrężnej trasy o długości 688 km, natomiast nowa bezpośrednia trasa ma zaledwie 306 km długości! Dodatkowo pokonanie pierwotnej jednotorowej niezelektryfikowanej linii wymagało 10 i pół godziny jazdy, podczas gdy dzięki nowej dwutorowej zelektryfikowanej linii KDP czas jazdy między tymi miastami zmalał do zaledwie 1 i pół godziny! Dzięki temu zainaugurowana 24 sierpnia bieżącego roku trasa jest obsługiwana przez 10 połączeń dziennie, natomiast są prowadzone starania w celu skrócenia czasu jazdy o kolejne 15 minut i wprowadzenia taktu godzinnego. Jak łatwo można obliczyć do aktualnej obsługi tej linii wystarczą zaledwie 2 składy + 1 rezerwowy, natomiast w takcie godzinnym będzie potrzeba 3 + 1 rezerwowy. Dzięki tym parametrom linia ta może stać się bardzo atrakcyjnym połączeniem zarówno dla pasażerów jak i dla przewoźnika, który w ten sposób chce pozyskać znaczną liczbę pasażerów. Połączenie na pierwszych 94 km korzysta z istniejącej linii Ankara – Eskisehir, następnie odłącza się na południe i prowadzi do miasta docelowego. Budowa tej linii pochłonęła 1 miliard lir tureckich.
Jednostki CAF HT65000 to jedyny tabor KDP należący do TCDD. Fot. Y.H.T. H.S.T., Wikimedia Commons, GFDL
Po tym niewątpliwym sukcesie TCDD zapowiada przyspieszenie w realizacji innych projektów KDP. Teraz największy priorytet otrzymała trasa z Eskisehir do Gebze położonego niedaleko Istambułu. Jak łatwo się domyślić odcinek ten stanowi drugą część budowy KDP z Ankary do Istambułu, po realizacji której czas przejazdu między tymi miastami ma ulec skróceniu do około 4 godzin. Oprócz tego na liście zadań z dużym priorytetem znalazła się również budowa liczącej 466 km linii łączącej Ankarę z położonym na wschód miastem Sivas. Choć samo miasto liczy 'zaledwie’ 300 tysięcy obywateli, to jednak nowa linia KDP o bardziej prostoliniowym przebiegu znacznie przyspieszy podróżowanie we wschodnie części kraju i ma się przyczynić do pobudzenia aktywności gospodarczej w tych rejonach. Oba te projekty mają zostać zrealizowane w przeciągu trzech lat. Jednak choć infrastruktura torowa ulega rozbudowie, to coraz bardziej naglącym problemem jest tabor dla tych połączeń. W zasadzie od wcześniejszego artykułu w tej sprawie nie zmieniło się wiele za wyjątkiem faktu, iż Hanvit 350 jest obecnie produkowany w Korei jako KTX II i choć współpraca TCDD z Hyundai-Rotem się rozwija, to jednak obejmuje bardziej tradycyjny tabor i jak na razie brak potwierdzenia zawarcia umowy kupna taboru KDP.