Trzebnica: Wracają pociągi

inforail
14.10.2007 20:12

Po kilkunastu latach mieszkańcy Trzebnicy i okolic znów będą mogli dojeżdżać do pracy pociągiem, zamiast tłoczyć się drodze krajowej nr 5. W czwartek zarząd województwa przejął od PKP linię kolejową Wrocław – Trzebnica. Szynobus będzie kursował co godzinę. Z Trzebnicy do Wrocławia pasażerowie dojadą w 27 minut, niemal dwa razy szybciej niż teraz pekaesem. We Wrocławiu pociąg zatrzymywać się będzie na Dworcu Nadodrze, w Sołtysowicach koło Centrum Korona, na Psim Polu i w Zakrzowie. Bilet ma kosztować 4,50 zł.
– Po raz pierwszy w Polsce samorząd przejmuje linię od PKP, by utworzyć kolej aglomeracyjną – mówi Patryk Wild, członek zarządu województwa. Do Trzebnicy pociągi nie kursowały od czerwca 1991 roku. – Wyremontujemy torowisko, by na przełomie 2008 i 2009 roku pociągi mogły tam jeździć z prędkością 80 km na godzinę – zapewnia marszałek Andrzej Łoś. – Chcemy przejąć od PKP jeszcze dwie linie: z Wrocławia przez Kobierzyce do Świdnicy oraz Szklarska Poręba – Jakuszyce, by z czasem utworzyć połączenie Liberec – Jelenia Góra, ważne dla ruchu turystycznego. Codziennie do pracy we Wrocławiu przyjeżdża autem 5 tys. trzebniczan, około 2 tys. dojeżdża pekaesem. – Gdyby wszyscy przesiedli się do pociągu, linia byłaby rentowna, ale pewnie tak się nie stanie. Dlatego zakładamy, że będziemy do niej dopłacać około miliona złotych rocznie – mówi Wild. Starosta trzebnicki Robert Adach liczy natomiast na inwestorów: – Mając połączenie kolejowe, łatwiej będzie nam ich pozyskać.