Toruń: Szybka kolej BiT City jest opóźniona
Opóźnienie w przygotowaniach studium wykonalności BiT City. Potrzeba jeszcze kilku dni na pomiary, które są niezbędne do sporządzenia dokumentu. Którędy pobiegnie kolej łącząca Toruń z Bydgoszczą, dowiemy się 10 maja. Studium – wykonywane na zlecenie samorządu województwa – powstaje w poznańskiej pracowni projektowej Andrzeja Krycha. Władze i projektant zapowiadali, że będzie gotowe na 23 kwietnia. Prace nad planem Szybkiej Kolei Metropolitalnej BiT City potrwają jednak dłużej. Decyzja o tym, którędy będzie jeździł szybki pociąg z Torunia do Bydgoszczy, w dużej mierze zależy bowiem od tzw. potoku pasażerskiego, czyli liczby osób przemieszczających się różnymi drogami między obiema stolicami regionu. – Projektanci mają już dane od Przewozów Regionalnych PKP, ale dla uzyskania pełnego obrazu, muszą dodatkowo dokonać własnych pomiarów – tłumaczy Tomasz Moraczewski, naczelnik wydziału transportu i drogownictwa Urzędu Marszałkowskiego. – Aby były miarodajne, muszą być zrobione w określonych dniach i w odpowiednich godzinach. Dlatego właśnie pracownia projektowa poprosiła o kilka dodatkowych dni. BiT City ma być jednym z głównych czynników przyspieszających stworzenie aglomeracji bydgosko-toruńskiej. Pod uwagę są brane trzy główne koncepcje przebiegu trasy. Pociąg może pojechać: – dzisiejszą linią Toruń Wschód, Toruń Miasto, Solec Kujawski, Bydgoszcz Wschód, Bydgoszcz Leśna, Bydgoszcz Główna;- zupełnie nowym szlakiem poprowadzonym na północ od doliny Wisły, co umożliwiłoby m.in. połączenie Fordonu z Bydgoszczą;- częściowo obecną linią Toruń Wschód – Solec Kujawski, a dalej nową trasą z przystankami m.in. przy Zachemie i porcie lotniczym. Dodatkowym wyzwaniem dla projektantów jest skorelowanie kolei z komunikacją w obu miastach. Trzeba zrobić to tak, aby aglomeracyjne plany nie przeszkodziły Bydgoszczy i Toruniowi w realizacji projektów, które chcą przeprowadzić samodzielnie. Cała inwestycja może pochłonąć ponad 100 mln euro. Urząd Marszałkowski zamierza sięgnąć do budżetu Ministerstwa Transportu, które dysponuje pulą właśnie na komunikację wewnątrz aglomeracji. Niedawno resort zgodził się sfinansować szybki pociąg Warszawa – Łódź. BiT City ma szansę być drugim w kolejności projektem, który dostanie pieniądze z ministerstwa. Może ono pokryć maksymalnie 85 proc. kosztów. Resztę będzie musiał dorzucić samorząd województwa i obie stolice.