Toruń: „Gorąca” impreza na trasie do Bydgoszczy przez Unisław

26 maja 2007 roku odbyły się promocyjne przejazdy szynobusem na trasie Toruń Wschodni –Chełmża –Unisław Pomorski –Bydgoszcz Główna w ramach podsumowania unijnego programu SPOT, z funduszy którego województwo zakupiło 5 szynobusów. Straszny upał i niewydolny system schładzania powietrza dał uczestnikom przejazdów mocno w kość.

 Początek przejazdów nastąpił na dworcu Toruń Wschodni, na który przed godziną 9 podstawiony został skład złożony z szynobusów SA106-017+019+014, wyprodukowanych przez bydgoską Pesę. Do pierwszego z nich wsiedli lokalni samorządowcy, parlamentarzyści i przedstawiciele producenta szynobusów. Pozostałe dwa przeznaczone były dla osób, które posiadały specjalne zaproszenia, rozdawane wcześniej przez lokalne media. Większość miejsc siedzących w szynobusie została zajęta, w pojazdach było dość chłodno. Kilka minut po godzinie 9 pociąg „dodatkowy”ruszył ze stacji w Toruniu w kierunku Bydgoszczy Głównej.

Już chwilę po wyjechaniu z Torunia, ze względu na chwilowe zaniki napięcia, przestawał działać system schładzania powietrza, co powodowało stopniowe podwyższanie się temperatury wewnątrz pojazdów. Pierwszym przystankiem na trasie przejazdu była Chełmża. Tam nastąpił kilkuminutowy postój, w czasie którego do szynobusów wsiedli kolejni chętni na podróż. Następnie skład wjechał na nieużywane już od 7 lat, w przewozach pasażerskich, torowisko do Bydgoszczy, przebiegające m.in. przez Unisław. Ludzie z niedowierzaniem odbierali widok pociągu jadącego tym szlakiem. Przejazdy kolejowe, z uwagi na ten niecodzienny przejazd, były zabezpieczane przez pracowników PKP PLK i policję. W Unisławiu nastąpił kolejny krótki postój, po czym pociąg pojechał do Bydgoszczy. Zatrzymał się w niej na następnych kilku stacjach i zakończył kurs na Bydgoszczy Głównej. Osób w szynobusach ciągle przybywało. System schładzania powietrza co raz słabiej radził sobie, co zauważalne było po nastrojach pasażerów. Dało się słyszeć narzekania na „nowoczesność”pojazdów, tzn. małe otwierane lufciki. Wracając do Torunia, pociąg zatrzymywał się już na wszystkich stacjach na trasie. W czasie tego kursu nastąpił też ponad godzinny postój w Unisławiu, gdzie miejscowy wójt urządził wielki festyn. Przybyłych przywitała stacja przystrojona kwiatami i flagami, tłum ludzi oraz orkiestra. Wszystkich chętnych zaprowadzono na festyn, na którym odbyły się kwieciste przemówienia, występy muzyczne oraz poczęstunek. Po godzinie 13:30 skład szynobusów pojechał dalej, do Torunia Wschodniego.

Kolejny kurs do Bydgoszczy Głównej był już dostępny dla wszystkich chętnych. Na trasie szynobusy zatrzymywały się na 17 stacjach, czas przejazdu wynosił około 2 godziny. Coraz bardziej doskwierała podróżnym temperatura w pojazdach. Punkt kulminacyjny tego nastąpił w czasie kursu powrotnego z Bydgoszczy. Zlanym potem pasażerom, wachlującym się ulotkami informacyjnymi, zależało już tylko na tym, by jak najszybciej opuścić szynobus. Oprócz tego na stacji w Unisławiu zostało kilkanaście osób, bez pociągu powrotnego, ponieważ…odjechał on ze stacji o 15 minut za szybko. Jedyne co im pozostało to czekanie na busa, który odpłatnie dowiózł nieszczęśników do domów. Pozostała część podróży odbyła się już bez większych incydentów i pociąg zakończył bieg po godzinie 19:00 na stacji Toruń Wschodni.

Przejazd szynobusami zwieńczył program zakupu 5 nowych szynobusów przez województwo kujawsko-pomorskie, współfinansowany ze środków UE w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Transport na lata 2004-2006. Miała to być też reklama nowych szynobusów wśród lokalnej społeczności, ale niestety słabo się ona udała władzom województwa. Przejazd pokazał, że system chłodzenia w szynobusach wymaga poprawy. Aktualnie województwo posiada 13 takich pojazdów. Zapowiedziane zostało także wznowienie regularnych przewozów pasażerskich na trasie Chełmża –Unisław Pomorski –Bydgoszcz. Rozważa się ich wznowienie nawet w czwartym kwartale tego roku.