Szczekociny: Tuż przed katastrofą doszło do usterek semafora i zwrotnicy

inforail
07.03.2012 14:39

Wypadek w Szczekocinach (foto: Martin76_de, http://www.railphoto.info)

Dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach Adam Młodawski potwierdził, że w dokumentach istnieją zapisy o awarii zwrotnicy i semafora: – W systemie jest informacja, że zwrotnica miała awarię- powiedział dyrektor Młodawski Informacyjnej Agencji Radiowej. Dodał, że państwowa komisja, badająca okoliczności tragedii, analizuje obecnie wszystkie dokumenty: dokumentację papierową, a także odczyty stanu poszczególnych instrumentów i urządzeń. Jest jednak zdecydowanie za wcześnie, by orzekać o wpływie tego wydarzenia na przebieg wydarzeń.
Dyrektor Adam Młodawski dodaje, że dyżurny ruchu musiał wiedzieć o awarii. To właśnie on jest pośrednikiem między systemem sterowania ruchem, w którym do usterki doszło, a systemem, w którym została ona odnotowana. Po przestawieniu zwrotnicy dyżurny nie uzyskał potwierdzenia, że osiągnęła ona właściwe położenie i poinformował o tym dyspozytora. W przeciwnym wypadku fakt nie zostałby w ogóle odnotowany.
Wszystkie dokumenty z nastawni kolejowej zostały zabezpieczone przez prokuraturę. Prokuratorzy mają jeszcze w środę zająć stanowisko w sprawie informacji o awarii. Przyczyny katastrofy ustala także Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.