Szczecinek: Burda w pociągu
Policjanci ze Szczecinka zatrzymali trzech mężczyzn i kobietę, którzy wszczęli awanturę w pociągu relacji Lublin-Kołobrzeg. Najprawdopodobniej jeszcze dziś w trybie przyspieszonym wszyscy staną przed sądem.
Wczoraj około godziny 16.00 policjanci za Szczecinka zostali wezwani na dworzec PKP, gdzie miał nadjechać pociąg, w którym była grupka młodych i awanturujących się ludzi. Kiedy pociąg wjechał na dworec i weszli do niego policjanci, pasażerowie wskazali przedział w którym byli awanturnicy. Mundurowi weszli do przedziału i zastali w nim kilku mężczyzn, którzy szarpali się między sobą. Byli agresywni i bardzo wulgarni. W przedziale widać było ślady awantury: wyrwany kosz na śmieci, skrzywiony wieszak, porozlewane napoje, na ziemi leżały butelki po wódce i puszki po piwie.
Kierownik składu zdecydował, że awanturnicy mają opuścić pociąg. Gdy wychodzili z pociągu wciąż byli agresywni. Kopali w drzwi przedziałów i wulgarnie odzywali się do pasażerów. Nie reagowali na polecenia policjantów. W tracie zatrzymania szarpali się, łapali policjantów za koszulę, odciągali na bok i wyzywali ich słowami wulgarnymi. W obezwładnieniu najbardziej agresywnych pomagali policjantom funkcjonariusze ochrony kolei.
W związku z tym zdarzeniem zatrzymano 4 mieszkańców Warszawy: 18-letniego Piotra S., 20-letniego Piotra S., 21-letniego Wojciecha W. oraz 18-letnią Patrycję. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Prawdopodobnie jeszcze dziś po usłyszeniu zarzutów w trybie przyspieszonym odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.