Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Świnoujście: Rozmawiali o linii kolejowej do Berlina

inforail
04.03.2012 16:31

– Najbardziej zależy nam na odtworzeniu turystycznej linii kolejowej łączącej Świnoujście z Berlinem, bo to szansa na dalszy rozwój naszego miasta –powiedział prezydent Janusz Żmurkiewicz podczas spotkania z delegacją niemieckich władz oraz świnoujską branżą przemysłową.
Spotkanie dotyczyło potencjału przewozu osobowego i towarowego połączenia kolejowego Świnoujście-Berlin. Inicjatywa wyszła ze strony niemieckiej. Do Świnoujścia przyjechała delegacja władz niemieckich landu Meklemburgia Pomorze Przednie , której przewodniczyła sekretarz stanu Ina-Maria Ulbrich. Oprócz niej byli również członkowie specjalnej komisji, która zajmuje się odtworzeniem połączenia Świnoujście-Berlin, niemieccy przedsiębiorcy oraz członkowie sojuszu „Most w Karninie”.
100 mln euro na most
Linia kolejowa łącząca Berlin z Uznamem istniała przed wojną. Pociąg ze Świnoujścia do stolicy Niemiec jechał wówczas zaledwie 2,5 godziny. Pod koniec wojny uciekające wojska niemieckie wysadziły most w Karninie i tym samym przerwane zostało połączenie kolejowe.
Kilka lat temu zrodził się pomysł, aby linię odtworzyć. Do tego niezbędne jest jednak odbudowanie mostu w Karninie. Koszt takiej inwestycji strona niemiecka ocenia na ponad 100 mln euro. To jednak nie wszystko. Kolejne pieniądze potrzebne są na odtworzenie pozostałej części połączenia. Inwestycja tylko wówczas ma szanse na realizację, jeśli będzie opłacalna ekonomicznie.
– Tylko przekonanie rządu federalnego o opłacalności tej linii pozwoli na uruchomienie środków do odbudowy połączenia –mówiła niemiecka minister Ina-Maria Ulbrich.
Prawie dwa pociągi dziennie
Według wyliczeń, sam transport pasażerski do tego nie wystarczy. Konieczny jest również przewóz pociągami towarów.
– Przynajmniej 600 tysięcy ton rocznie –tłumaczyła Ina-Maria Ulbrich. –To oznacza średnio dziennie 1,8 pociągu. Przekładając z kolei to na transport samochodowy taka ilość towaru to 468 ciężarówek o nośności 7,5 ton.
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz powiedział, że linia kolejowa wyeliminowałaby obecne kłopoty z transportem samochodowym, które dotyczą wyspy Uznam. Poparła go w tym niemiecka sekretarz stanu.
Port widzi dla siebie szansę
Od przedstawicieli świnoujskiej gospodarki, strona niemiecka chciała się dowiedzieć, czy i ile towarów mogliby przewozić odtworzoną linią kolejową. Jedynym obecnym na spotkaniu, który już dziś widzi taką możliwość był prezes Portu Handlowego Świnoujście Marek Kowalewski.
– Co prawda główną naszą działalność prowadzimy na wyspie Wolin, ale na Uznamie mamy nabrzeże, które jest niewykorzystywane właśnie ze względu na brak połączenia kolejowego –mówił Marek Kowalewski. –Nabrzeże ma doskonałe parametry, które przy linii kolejowej byłyby konkurencja dla portu w Szczecinie.
Nigdy tego nie rozważali
Prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz dodał, że z powodu braku połączenia kolejowego, nigdy dotąd świnoujscy przedsiębiorcy nie brali pod uwagę transportu towarów z i na wyspę Uznam.
– Stąd w tej chwili trudno im jest określić konkretne wielkości takich ewentualnych przewozów –mówi prezydent. –Tym bardziej, że nie wiadomo, kiedy ewentualnie byłoby to możliwe.
Zapewnił jednak, że wspólnie z Północną Izbą Gospodarczą zwróci się do przedstawicieli miejscowej gospodarki, aby rozpatrzyli taką możliwość.