SLD chce, by komisja infrastruktury zajęła się sytuacją PKP

inforail
28.01.2013 11:41

SLD chce, by sejmowa komisja infrastruktury na najbliższym posiedzeniu zajęła się sytuacją w PKP. W ocenie posłów Sojuszu to minister transportu Sławomir Nowak jest odpowiedzialny za to, że w piątek rano doszło do strajku na kolei. 'Związkowcy byli gotowi do rozmów i zawieszenia protestu’ –ocenił rzecznik SLD Dariusz Joński w piątek na konferencji prasowej w Sejmie. W jego ocenie uniemożliwiła to „prowokacyjna postawa pracodawców i samego ministra transportu Sławomira Nowaka”. Według Jońskiego to właśnie minister transportu nie wykorzystał szansy na zażegnanie strajku i to przez niego wielu Polaków miało dziś duże problemy z dojazdem do pracy. Rzecznik Sojuszu zapowiedział, że jego klub zwróci się z wnioskiem, aby sprawą PKP na najbliższym posiedzeniu zajęła się komisja infrastruktury.
Z kolei europoseł SLD i b. minister transportu Bogusław Liberadzki ocenił, że choć strajki są dolegliwe dla społeczeństwa, to są nieuniknione w sytuacji, 'gdy koleje znalazły się w kryzysie, gdy jest kilkadziesiąt spółek, w których prezesi zarabiają po 60, a wiceprezesi po czterdzieści kilka tysięcy złotych’. Między godziną 7 a 9 rano z powodu strajku w całej Polsce zatrzymano ponad 340 pociągów, czyli ok. 1/3 wszystkich, które w tym czasie wyjechały na tory. Łączne opóźnienie pociągów spowodowane przez strajk przekroczyło 27 tys. minut. Po zakończonym strajku związkowcy spotkali się z pracodawcami. Związkowcy chcą utrzymania ulg na przejazdy koleją na obecnych zasadach. Pracodawcy proponują natomiast, by pracownicy mieli 99 proc. ulgę, emeryci kolejowi 80 proc. i żeby ulgi nie obejmowały przejazdów w pierwszej klasie.