Śląskie: Perspektywy na supernowoczesną kolej oddalają
Wysłużone tory, perony, trakcje i wiadukty. To rzeczywistość kolei niemal w całym województwie śląskim. Nic też nie wskazuje na to, że będzie lepiej, mimo wielu zaplanowanych i rozpoczętych inwestycji. Większość z nich, jak się okazuje, to powierzchowne, a nie kapitalne remonty, które przyczyniłyby się do nadrobienia wieloletnich zaniedbań na kolei – alarmuje TVS. – Linia wymaga prac, które pozwolą przede wszystkim podwyższyć prędkość rozkładową do 100 kilometrów na godzinę – wyjaśnia Maciej Dudkiewicz, PKP PLK S.A. Za mało, biorąc pod uwagę to, że najnowszy nabytek Kolei Śląskich – jeden z czterech Elfów – osiąga prędkość do 160 km na godzinę. – Pociągi będą kursowały na najdłuższej trasie, czyli na tak zwanej średnicy jest to relacja Gliwice-Częstochowa oraz relacja Katowice-Bielsko – informuje Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich. Będą zmuszone jeździć nie tylko wolniej, ale też w dotychczasowym, niezbyt estetycznym otoczeniu. Z kolei na trasie od Sosnowca do Krakowa końca prac nie widać. Plan zakłada wydanie dwóch i pół miliarda złotych i finał budowy w 2015 roku. Więcej w TVS.