Śląskie: Cysterna spadła na tory kolejowe w pobliżu Żor
Ciągnik siodłowy z cysterną spadł w niedzielę po południu na tory kolejowe z wiaduktu drogi wojewódzkiej nr 924 między Szczejkowicami a Żorami (Śląskie). W wypadku zginął kierowca cysterny, który wypadł z kabiny i został przez nią przygnieciony.
Nie ma zagrożenia dla postronnych osób – poinformowali śląscy strażacy. Cysterna przeznaczona do przewozu propanu-butanu jest wypełniona gazem w ok. 20 proc. a wypadek prawdopodobnie nie spowodował jej rozszczelnienia. Ponadto miejsce wypadku jest odludne – w promieniu kilkuset metrów nie ma zabudowań.
Jak przekazał PAP Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, chodzi o odcinek regionalnej drogi wiodącej z Żor w kierunku Czerwionki-Leszczyn. Cysterna spadła z wiaduktu nad linią kolejową z Żor do Rybnika.
Młodszy brygadier Bogusław Łabędzki z rybnickiej straży pożarnej poinformował PAP, że zdarzenie zgłosił ok. godz. 15. maszynista zbliżającego się do wiaduktu pociągu.
Według strażaków i policjantów, należy się liczyć z utrudnieniami w rejonie miejsca wypadku. Do czasu podniesienia cysterny zamknięty pozostanie ten odcinek drogi nr 924, prawdopodobnie na okrężne trasy kierowane będą też kursujące tamtędy pociągi.