Siatka połączeń się zwija
Już niedługo wielki sprawdzian dla PKP. Wyjazd na tory szybkiego pociągu Pendolino wymusi utrudnienia, a nawet likwidację niektórych kursów. Ale zmian na kolei jest znacznie więcej. Zniknie m.in. połączenie z Wrocławia do Berlina. Jedna z najstarszych tras kolejowych w Europie została uznana za nierentowną, choć niedawno ją remontowano. Kulisy nowego rozkładu przedstawiają „Wiadomości”TVP1. W przyszłym tygodniu zniknie jedno z najstarszych połączeń w Europie: Wrocław-Berlin. Pociągi jeździły na tej trasie prawie 170 lat. –Jestem oszołomiona i mówiąc szczerze –oburzona. To jest niemożliwe i nieakceptowalne, żeby nie było tego połączenia kolejowego –mówi pasażerka, Mirosława Adamczak.
PKP nie dogadały się z kolejami niemieckimi w sprawie finansowania nierentownej linii. Ale Niemcy o klientów dbają. Na ich zlecenie z Wrocławia odjeżdżają specjalne autobusy. Tym środkiem transportu podróż jest po prostu szybsza. Pociąg na tej trasie jedzie ponad 5 godzin.
–W dalszym ciągu z Wrocławia do Berlina jest tyle samo kilometrów, co przed II wojną światową. W 1937 roku ten pociąg jechał 2 godziny i 44 minuty –przypomina Maciej Zathey z Urzędu Marszałkowskiego.
Kolej tłumaczy, że remonty trwają. Szybciej do Berlina ma być za dwa lata. Ale poprawę widać już teraz. Na zmodernizowanej trasie od Zgorzelca do Wrocławia i dalej do Opola od nowego rozkładu jazdy liczba połączeń rośnie, bo przewoźnicy wykorzystają m.in. szybszy czas przejazdu.
Kosztowne remonty Ogółem w tym roku PKP wyremontuje 1300 kilometrów torów i prawie 800 kilometrów trakcji. Wyda na to 7 miliardów złotych. Na remontach skorzystają na pewno pasażerowie Pendolino. Z Warszawy do Wrocławia i Trójmiasta od następnej niedzieli będzie się już jeździć znacznie szybciej. Kursy Pendolino spowodują jednak, że między aglomeracjami mniej będzie tańszych połączeń TLK i InterRegio. Na przykład na trasie z Warszawy do Gdańska w rozkładzie są tylko dwa pociągi TLK. Do Krakowa oprócz Pendolino będzie jeździł jeden tradycyjny ekspres i trzy TLK.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Cięcia połączeń
Nowy rozkład jazdy to niestety również ciecia połączeń. Mniej regionalnych pociągów będzie jeździło np. między Stalową Wolą a Rzeszowem. Mniej będzie ich też na Śląsku, między Gliwicami a Katowicami i na trasie z Katowic do Bielska-Białej. Z pociągów dalekobieżnych mniej będzie tych na trasie Bydgoszcz-Warszawa i Warszawa-Lublin.
–Patrząc na liczbę połączeń w skali kraju, czyli te międzynarodowe i krajowe, zostajemy na podobnym poziomie. Część połączeń wycofujemy, natomiast na ich miejsce wchodzą nowe –tłumaczy Beata Czemerajda z PKP Intercity.
Duma kolei
Szybki pociąg miedzy aglomeracjami ma być dumą polskiej kolei. Z małych stacji połączeń jest jednak coraz mniej. Czasem pociąg przyjeżdża dwa razy na dobę, albo mniej. Polska sieć kolejowa, choć intensywnie remontowana, kurczy się. To przez nierentowne połączenia. Ale ktoś musi za nie płacić, bo przecież nie wszyscy chcą jeździć tylko do Warszawy.