Samolot też już tańszy od PKP Intercity
Marazm w PKP Intercity trwa nadal. Nie pomogła zmiana na stanowisku prezesa. Nie widzimy żadnych działań, które mogłyby skutecznie zachęcić pasażerów do korzystania z usług przewoźnika. Już kilka miesięcy temu stojące na granicy bankructwa Przewozy Regionalne wprowadziły ofertę Super bilet, dzięki której pasażerowie mogą kupić bilety na pociągi InterRegio nawet za 1 zł. Jest też spora pula za 9 zł, 19 zł czy 39 zł. I kupienie takiego biletu, jeśli zdecydujemy się na wyjazd odpowiednio wcześniej, nie jest żadnym problemem. Sprawdziliśmy, to działa. I stanowi nie tylko ciekawszą i bardziej atrakcyjną ofertę dla pasażera, ale także dobry chwyt marketingowy. Aż dziwne, że PKP Intercity nie podjęły rękawicy i nadal sztywno trzymają się swojego dość już archaicznego cennika. Co więcej tanie bilety, nawet po 1 zł, wprowadza coraz więcej przewoźników autobusowych. To PolskiBus.com, Muszkieter, Podlasie Express czy NeoBus. Dzięki temu coraz więcej osób przesiada się do autobusów. Jakby tego było mało samolot na trasie Warszawa –Wrocław i Warszawa –Gdańsk kosztuje teraz 39 zł. To dzięki uruchomieniu tanich połączeń krajowych przez Ryanair. Bilety na loty w kwietniu i maju można było rezerwować właśnie w tej cenie. Wybór tych dwóch tras przez irlandzkiego przewoźnika wydaje się być nieprzypadkowy. To właśnie tu oferta PKP Intercity jest wyjątkowo słaba, podróż pociągiem zajmuje około 6 godzin. Czas przelotu jest bezdyskusyjnie krótszy, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę konieczność dojazdu na lotnisko w Modlinie. Ciekawe, czy wprowadzając w grudniu br. do ruchu Pendolino PKP Intercity zdecydują się na ofertę promocyjnych biletów, dajmy na to, po 39 zł. Dziś cenny biletów PKP Intercity są jednymi z najdroższych. Konkurowanie z Przewozami Regionalnymi i przewoźnikami autobusowymi może być bardzo trudne, jak się okazuje tanie połączenia samolotowe mogą jeszcze osłabić pozycję przewoźnika na rynku przewozowym, pogłębiając odpływ pasażerów. Decydując się na podróż LOT-em na trasie krajowej nie zapłacimy przecież jakoś przesadnie więcej niż za podróż pociągiem EIC. Wszystko zależy od tego kiedy rezerwujemy bilet i kiedy podróżujemy. Dlaczego zatem PKP Intercity trwają w tym marazmie?
