Radom: Czy pojedziemy pociągiem do Rzeszowa?
Są szanse na szybkie połączenie Rzeszowa ze stolicą, a skorzystać na tym mogą pasażerowie z Radomia. Posłowie zgodzili się przeznaczyć dodatkowe pieniądze na modernizację linii kolejowej –pisze Gazeta Wyborcza. Sejmowa komisja finansów publicznych zaakceptowała senacką poprawkę w sprawie dodatkowych pieniędzy na modernizację linii kolejowej Rzeszów – Ocice. – Teraz tę poprawkę musi przyjąć jeszcze Sejm – mówi Andrzej Szlachta, poseł PiS z Rzeszowa. Czy nie będzie z tym problemów? – Nie. Głosowanie komisji finansów publicznych jest niejako barometrem głosowania Sejmu. A skoro PiS i koalicjanci na komisji zaakceptowali dodatkowe prawie 48 mln zł na Rzeszów – Ocice, więc tak samo będzie w Sejmie. A to będzie oznaczało bardzo duże pieniądze w budżecie na modernizację tej trasy. Wcześniej było 32 mln zł, teraz będzie dodatkowych 47,9 – wyjaśnia Szlachta. Z Rzeszowa do Warszawy pociągi jeżdżą przez Kraków, przez co podróż trwa nawet prawie siedem godzin. Pociągi jednak mogłyby jeździć znacznie krócej – cztery godziny. Musiałyby jednak kursować przez Kolbuszową, Tarnobrzeg i Radom. Wtedy skorzystaliby radomianie. Obecnie z Radomia do Rzeszowa pociągiem można dojechać przez Kraków lub Lublin. Jak informuje Małgorzata Kwiatkowska, rzeczniczka lubelskiego oddziału Polskich Linii Kolejowych, skład jadący przez Kielce i Kraków pokonuje 375 km, a podróż trwa pięć i pół godziny. Natomiast trasa przez Lublin liczy nieco mniej, bo 343 km, ale jedzie się nią dłużej, bo ponad sześć godzin. – Nie ma połączenie bezpośredniego, trzeba się przesiadać – mówi Kwiatkowska. Jeśli pociąg z Warszawy przez Radom do Rzeszowa odbijałby w Skarżysku Kamiennej na Sandomierz, a następnie przez Ocice dojeżdżał do stolicy Podkarpackiego, podróż trwałaby dużo krócej, bo do pokonania byłoby jedynie 220 km. – Na razie pociągi osobowe dojeżdżają jedynie do Ostrowca. Pociągi poruszają się na niektórych odcinkach z prędkością 25-50 km/godz. – wyjaśnia rzeczniczka. Według Kwiatkowskiej o puszczeniu na tej trasie pospiesznych ze względów bezpieczeństwa nie może być mowy. Modernizację swojego odcinka tej trasy Radom – Rzeszów planuje województwo mazowieckie. A w ub.r. ruszyły pierwsze prace na podkarpackim odcinku, który przez wiele lat nie był używany. Za 10 mln zł wykonano fragment trasy od Rzeszowa do Kolbuszowej. Pociągi mogą tam kursować z prędkością 70 km/godz. Teraz potrzebne są prace na dalszym odcinku z Kolbuszowej do Ocic. Liczy on 25 km. Na razie w ub.r. wykarczowano krzaki i drzewa zarastające tory. Pomogły w tym okoliczne samorządy, które chcą, żeby powrócił tam ruch pociągów. – Na tej trasie potrzebna jest m.in. wymiana części torów, podkładów kolejowych. Większość z nich pochodzi z lat 70. – mówi Mieczysław Borowiec, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Rzeszowie, i dodaje – Jeśli dostaniemy pieniądze na tę trasę, prace ruszą jeszcze w tym roku. Na razie planujemy przygotowanie studium wykonalności. We wtorek w tej sprawie odbyło się spotkanie władz województwa z przedstawicielami Polskich Linii Kolejowych. Ustalono, że PLK przeznaczy na studium 3 mln zł, tyle samo zarząd Podkarpacia.