Racibórz: Dworzec dla samorządów
Jest szansa na to, że jeszcze w tym roku, w grudniu dworzec PKP w Raciborzu powędruje w ręce miasta. Takie zapewnienia usłyszał prezydent Mirosław Lenk w PKP Nieruchomości. To spółka zajmująca się gospodarowaniem majątkiem PKP, zbywaniem, nabywaniem i przekazywaniem nieruchomości na rzecz gmin, Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych.
– Widać, ze PKP Nieruchomości są zdeterminowane i zależy im na rozwiązaniu tego problemu, a to już jest bliski krok do sukcesu – twierdzi prezydent Mirosław Lenk. PKP jest już po pierwszym przetargu na sprzedaż raciborskiego dworca. Drugi przetarg odbędzie się w tym miesiącu. PKP z ceny zejść nie zamierza i ponownie raciborski dworzec kolejowy będzie do kupienia za około 2 miliony 700 tysięcy złotych. Jeśli nie będzie chętnego do akcji wkroczą urzędnicy. Prezydent liczy na powodzenie tego planu. Jeśli PKP przygotuje dla miasta dobrą ofertę w postaci przyzwoitej ceny za przejęcie dworca, to miasto – według zapewnień prezydenta, jest w stanie rozwiązać dla kolei jeszcze innych kilka kwestii, które do dziś są nierozstrzygnięte. Mowa jest m.in. o przejęciu zamieszkałego dworca w Raciborzu- Markowicach, pozostałości po dworcu w Studziennej i po przystanku w Brzeziu. Szczegóły.