Puck: Pociąg staranował samochód

Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę na przejeździe kolejowym koło Pucka. Kilka minut po godz. 13 sezonowy pociąg ekspresowy relacji Warszawa – Hel wbił się w bok samochodu przejeżdżającego przez przejazd kolejowy w miejscowości Gnieżdżewo. – Jechało dwóch mężczyzn na skuterach. Zatrzymali się przed przejazdem. Kobieta prowadząca toyotę corollę na olsztyńskich numerach nie – opowiada Józef Białk, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Gnieżdżewie. Pociąg wbił się w samochód od strony kierowcy i przeciągnął go kilkadziesiąt metrów aż do pobliskiego dworca. Resztki pojazdu zakleszczyły się pomiędzy peronem a wagonami pociągu. Pojazd prowadziła 64-letnia kobieta – przeżyła. Z resztek samochodu strażacy wyciągnęli 65-letniego mężczyznę. Próbowali go reanimować. Bez skutku. – To niestrzeżony niebezpieczny przejazd i już drugi wypadek w tym roku. Przydałyby się rogatki – mówi naczelnik Białk. W ostatnich latach linie zmodernizowano. I na niektórych odcinkach tej linii dopuszczalna prędkość zwiększyła się z 60 do 80 km na godzinę. Jednak w Gnieżdżewie maksymalna prędkość to 60 km na godzinę. Miejscowi są tu szczególnie ostrożni, bo wiedzą, że zagrożenie zwiększa się w sezonie letnim, kiedy zaczynają jeździć sezonowe pociągi wiozące letników z głębi kraju. Sobota była pierwszym dniem ich kursowania.