Prezydent Jeleniej Góry o parowozie. Prosta sprawa trwa latami

inforail
02.06.2020 13:45

Prezydent JeleniejGóry Jerzy Łużniak opublikował oświadczenie ws. parowozu, który miał stanąć nadworcu w mieście. A jest z nim problem.

Poniżej publikujemy to oświadczenie. Na tę chwilę nie mastanowiska żadnej ze spółek z Grupy PKP.

Tradycje kolejarskie wJeleniej Górze i w regionie, to ponad 150 lat. Chcemy, by w nowocześniezorganizowanej Jeleniej Gorze było eksponowanych wiele pamiątek, interesującychdla mieszkańców i turystów – pisze Jerzy Łużniak, Prezydent Jeleniej Góry.  

A kolejnictwo jest tąsferą ludzkiej aktywności, która ma sporą rzeszę fanów. Zabiegałem i będęzabiegał o tę lokomotywę, choćby przez pamięć o tym, że przy naszym dworcukolejowym była pracownia modeli kolejnictwa, była swoista izba muzealna, że wnaszym regionie powstawały tak fantastyczne linie, jak Kolej Izerska, KolejDoliny Bobru, itp. Pamiętać należy, że na malutkich stacyjkach w naszym rejonierozgrywały się sceny filmowe kilku powojennych produkcji, choćby „Skąpani wogniu”, czy 'Ogniomistrz Kaleń”, „Jak rozpętałem II wojnę światową” i in. Tomajątek historii, ale i kwestia promocji regionu – Jeleniej Góry i gminAglomeracji Jeleniogórskiej. Chcę, by to dotarło także do centralnych władzPKP, żeby i one uszanowały nasze i – przecież także – swoje tradycje.

To nieprzypadkoweoświadczenie, bowiem ze względu na rozmaite perturbacje sprawa remontuzabytkowej lokomotywy, która miała stanąć przy Dworcu Głównym PKP, jako jedna zatrakcji i dokument historii, znowu się komplikuje.

Ze względu na”rozczłonkowanie decyzyjne” w PKP prosta i rozstrzygnięta – zdawałoby się –sprawa, gmatwa się bardzo i jej rozwiązywanie trwa latami. Z upływem czasuniektóre sprawy wręcz się komplikują, zamiast rozwiązywać. Niestety – cierpiąna tym samorządy, w których proces decyzyjny jest szybszy i transparentny.

Przykładem tego jestm.in. sprawa pozyskania przez Miasto Jelenia Góra lokomotywy manewrowej TKL48-58, którą chcielibyśmy wyeksponować na fragmencie torowiska kolejowegonieopodal ulicy Krakowskiej, tworząc – we współpracy z zainteresowaną grupąkolejarzy – jedną z ciekawostek, tj. prezentację zabytku techniki w najbardziejstosownym miejscu, bo przy dworcu powstałym w II połowie XIX w.

Jeszcze w październiku2015 r. po uzyskaniu informacji, że ta lokomotywa (stojąca w parowozowniJelenia Góra) może być zezłomowana Prezydent Miasta wystąpił do PKP Cargo zinformacją, że Miasto jest ,zainteresowane jej przejęciem i wyremontowaniem dlapotrzeb ekspozycji. Ta inicjatywa świetnie wpisuje się w planowany wówczasremont ulicy Krakowskiej. Prezydent zaproponował podjęcie rozmów, by ustalićwarunki przejęcia lokomotywy.

Dopiero po trzechlatach (w lipcu 2018) przedstawiciel PKP Cargo oddział w Krakowie zwrócił się zpytaniem, czy Miasto nadal jest tym zainteresowane. W dniu 12 lipca 2018 pismopodtrzymujące wstępną decyzję zainteresowania zostało przesłane do Krakowa. -Otrzymaliśmy wówczas informację, że przejęcie nie jest możliwe, ale użyczenie –owszem. Wystąpiliśmy więc o użyczenie tego sprzętu.

I wtedy, już z CargoWarszawa, otrzymaliśmy wykaz dokumentów niezbędnych do podpisania umowy. Po ichskompletowaniu zostały wysłane do Warszawy.

Miasto uzyskałowówczas zapewnienie, że reszta procedury to 'czysta formalność”. Na podstawietej informacji wystąpiono w sierpniu 2018 r. do PKP Oddział GospodarowaniaNieruchomościami z prośbą o użyczenie fragmentu torów (bocznicy manewrowej),gdzie po remoncie byłaby eksponowana lokomotywa. Sprawa tymczasem jestzawieszona i nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia.

Dokonaliśmy szacunkukosztów rocznych takiej ekspozycji, okazało się, że jest to ok. 2.7 tys. zł,więc relatywnie niewiele. Wprawdzie remont przez wyeksponowaniem lokomotywywyszacowano (w zależności od skali prac od kilkudziesięciu do nawet kilkusettys. zł), to ustalono w wyniku precyzyjnego wyliczenia kosztów, że zamknie siękwotą ok. 96 tys. i rozpoczęto wstępne przygotowania do podjęcia prac.

Ze względu na brakdalszych działań ze strony spółek PKP – Miasto wystosowało 9.10.2019 r. pismo zprośbą o podjęcie ostatecznej decyzji, podkreślając, że jesteśmy zainteresowaniprzejęciem i remontem sprzętu, tym bardziej, że widoczne są skutki rozkradanialokomotywy, co podniesie koszt jej rewitalizacji.

Na to pismo nie maodpowiedzi do dziś. Wobec powyższego kolejnym pismem z 10.03.2020 r. Miasto wystąpiłoo zgodę na dzierżawę lokomotywy, ale…

Oficjalna odpowiedźnie nadeszła, a nieoficjalnie przekazano informację, że lokomotywa będzieprzekazana najpierw do Wrocławia do remontu, a potem do Legnicy, bo tamtejszezwiązki zawodowe kolejarzy o nią właśnie wystąpiły.

W odpowiedzi na tęinformację Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP, Komisja Rejonowa ZZDR przy ZLKw Wałbrzychu, z siedzibą w Jeleniej Górze wystąpiły do zarządu Cargo SA wWarszawie, kierując swoje pismo do członka zarządu Cargo, Zenona Kozendry o to,by powrócono do ustaleń sprzed pięciu lat.

Tymczasem nie ma w tejsprawie żadnej reakcji…