Poznań: Teren przed dworcem PKP czeka na porządek

Radni pisemnie upomnieli wiceprezydenta miasta. Tomasz Kayser przez trzy miesiące nie znalazł czasu na spotkanie z przedstawicielami PKP. Niezrzeszeni taksówkarze znikną sprzed Dworca Głównego PKP, a połowę miejsca, gdzie dziś działa płatny parking, przejmie korporacja, która wygra przetarg na wożenie podróżnych. Takie zmiany w organizacji ruchu przed budynkiem dworca przewiduje projekt przygotowany w Zarządzie Dróg Miejskich. Chociaż pomysł zrodził się już wiele tygodni temu, nadal nie wiadomo, kiedy wejdzie w życie. – PKP zaakceptowało zmiany. Niestety, prezydent Kayser, z którym chcieliśmy omówić szczegóły, nie znalazł chwili na spotkanie z nami – skarżył się w środę radnym z Komisji Bezpieczeństwa Roman Biniszewski, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP.
Problemem dworcowych taksówek komisja zajmuje się niemal od początku kadencji. Dziś trzy przydworcowe miejsca dla taksówek okupują niezrzeszeni taksówkarze, znani z naciągania klientów. Jeśli nowe zasady organizacji ruchu wejdą w życie, będą musieli czekać na pasażerów zdecydowanie dalej od peronów niż dziś – w okolicach mostu Dworcowego. Na miejsce, w którym dziś stoją, ma być przesunięty przystanek autobusowy.