Poznań: Koleje wąskotorowe w Wielkopolsce przeżywają renesans

inforail
17.09.2006 21:15

Odżywają przewozy pasażerskie i niegdyś bardzo popularne towarowe. A rozebrane kilkanaście lat temu linie niebawem zostaną odbudowane –informuje Gazeta Wyborcza. Wielkopolski Urząd Marszałkowski i samorządy lokalne stawiają na kolej. I w tym wypadku nie jest to tylko slogan. To widać choćby po tym, co dzieje się wokół kolei wąskotorowych. A co się dzieje? W kwietniu tego roku Urząd Marszałkowski dofinansował Śmigielską Kolej Dojazdową, która przewozi rocznie 40 tys. pasażerów, pierwszą niezależną od PKP kolej publiczną w regionie. Wąskotorówka dostała 100 tys. zł dotacji. Pieniądze te pozwoliły ŚKD utrzymać dotychczasowy rozkład jazdy. – Wprawdzie frekwencja wśród codziennych pasażerów niewiele się ostatnio zwiększyła, ale za to przybywa turystów zagranicznych, chcących zobaczyć i przejechać się czynnym wąskotorowym parowozem. A ten kursuje między Śmiglem a Starym Bojanowem. W planach jest remont kolejnego. Zajmuje się tym Stowarzyszenie Miłośników Śmigielskiej Kolei Wąskotorowej. – Widać Niemców i Anglików, zainteresowanie jest coraz większe. A lokalna społeczność? No cóż, jest uboga – mówi naczelnik ŚKD Wit Kreuschner. – Ale jest mnóstwo turystów, którzy podziwiają nas za to, co robimy. I to jest dla nas pociechą – twierdzi. Obecnie linia ŚKD ma 23 km długości i łączy Wielichowo ze Śmiglem i Starym Bojanowem, ale urzędnicy już ogłosili plany jej przedłużenia o odcinek do Rakoniewic, który zaledwie kilkanaście lat temu został rozebrany. – Dzięki temu możemy stworzyć markowy produkt turystyczny – twierdzi Jerzy Cieśla, burmistrz Śmigla. Dlaczego? Bo w Rakoniewicach miałoby powstać także muzeum parowozów. Urzędnicy chcą też opiekować się wąskotorówkami w Środzie Wlkp., Wyrzysku i Krzywińską Koleją Drezynową. Wspaniałe plany mają samorządowcy z Gniezna. Przez następne dwa lata 4,5 mln zł zostanie przeznaczone na dofinansowanie kolejki z Gniezna przez Witkowo do Anastazewa. Ta kwota to tylko część pieniędzy, które Unia Europejska przyznała na rozwój infrastruktury na Szlaku Piastowskim. Linia wąskotorowa do Anastazewa dziś spełnia rolę wyłącznie turystyczną na zamówienie, ale niedługo może stać się połączeniem regularnym. – To stara linia wymagająca remontu zarówno szyn, jak i trakcji. Ale zachowaliśmy ją i jeszcze chcemy rozbudować – zapewnia Jacek Kowalski, starosta gnieźnieński. Wczoraj przedstawiciele gmin, powiatu i Zarządu Województwa ustalali w Gnieźnie projekt wspólnego dofinansowania tej kolejki, bo okazało się, że pieniędzy z Unii będzie jeszcze za mało. Uzgodnili też, że wyremontują wąskotorowy parowóz, nadadzą wagonom charakter zabytkowy i przedłużą linię o rozwidlenie z Witkowa do Skorzęcina! Stacje zyskają nowy wygląd i będzie można na nich kupić np. pamiątki czy coś do zjedzenia.
A i to jeszcze nie wszystko. W niedzielę 17 września próbną jazdę miała pleszewska wąskotorówka, która w tym roku przeszła pod egidę Stowarzyszenia Kolejowych Połączeń Lokalnych. Będzie jeździła na 4-kilometrowej trasie z Kowalewa do stacji Pleszew Miasto.
Szczegóły w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36037,3622073.html .