Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Podwyżka cen w Przewozach Regionalnych w pełni uzasadniona

inforail
11.12.2019 08:45

Od 15 grudnia 2019roku Przewozy Regionalne podnoszą ceny biletów. Decyzja ta jest w pełniuzasadniona.

I tak wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy zdrożejąwszystkie bilety tego przewoźnika. Jest to związane przede wszystkim z cenamienergii elektrycznej. Jak wiadomo podstawę taboru Przewozów Regionalnychstanowią EN57, a tam o oszczędnościach energii raczej nie ma mowy. Dlategotrzeba uderzyć pasażera po kieszeni, żeby te jednostki w ogóle wyjechały natrasy. Obecnego Zarządu Przewozów Regionalnych o żaden inny pomysł niepodejrzewamy, więc pasażerowie zapłacą więcej. Przykładowo za przejazd z Gdynido Helu, w sezonie zwykle w koedukacyjnych warunkach, na plecach (żeby tylko)współpasażera trzeba będzie zapłacić nie 17,10 zł a 18,30 zł.

O dziwo Przewozu Regionalne są na tyle przewidywalne, żepodwyżki cen biletów uzasadniają też przewidywalnym wzrostem inflacji. A ta ma bezpośrednizwiązek ze wzrostem kosztów utrzymania taboru kolejowego oraz wyższymi cenamiwszystkich opłat wynikających z działalności operacyjnej spółki. I usługamizewnętrznymi. Aż dziwne, że przewoźnik z takowych korzysta, wydawałoby sięprzecież, że jest samowystarczalny…

Ceny biletów jednorazowych podrożeją od ok. 5,7 do 9 proc.,a miesięcznych – od 7,5 do 8,6 proc. To całkiem sporo jak na dość mętne ipokrętne tłumaczenie tych podwyżek przez Zarząd Przewozów Regionalnych.Oczywiście same podwyżki są pewnie zasadne, u innych przewoźników też drożejąbilety, pocieszna jest natomiast nieporadność szefostwa Przewozów Regionalnych,które kompletnie nie radzi sobie z przekazem tej „dobrej” nowiny.

Ostatnia podwyżka cen biletów Przewozów Regionalnych miałamiejsce półtora roku temu, w sierpniu 2018 roku.

Zarząd Przewozów Regionalnych zapomniał w całym tymzamieszaniu poinformować, że utrzymanie zabytków jest kosztowne. A że znaczna częśćtaboru tego przewoźnika to kilkudziesięcioletnie EN57, które jak twierdząniektórzy da się naprawić młotkiem i gwoździem, ale jednak naprawiać trzeba. Ato kosztuje. I tym przede wszystkim należało uzasadniać podwyżki cen biletów.Wszakże luksusowa podróż zabytkowym pojazdem musi kosztować!