Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Pociągiem przyspieszonym 200 km/h z Monachium do Norymbergi

inforail
13.08.2007 00:12
Przez lata w Polsce żyło się legendą CMK, jako inwestycji wyprzedzającej swoje czasy i jeszcze bardziej technikę kolejową PRL. Jednak upadek systemu socjalistycznego niewiele zmienił w postrzeganiu CMK przez decydentów. Lata mijają, a wysokie prędkości (powyżej 160 km/h) nadal są mrzonką. W tym samym czasie za naszą zachodnią granicą pojawiły się pociągi o prędkości 300 km/h, a sieć połączeń stale rośnie. W cieniu tych przełomowych zmian podążają również koleje regionalne. Jednym z najnowszych osiągnięć jest wprowadzenie przez DB Regio pociągów RE określanych mianem München-Nürnberg-Express, które wykorzystując nową linię dużych prędkości między Monachium, a Norymbergą osiągają prędkość maksymalną 200 km/h. Dzięki temu połączenia te stają się najszybszymi pociągami regionalnymi w Niemczech i nie tylko.
Lokomotywa 101 o prędkości maksymalnej 200 km/h na czele pociągu RE. Fot. Deutsche Bahn Lokomotywa 101 o prędkości maksymalnej 200 km/h na czele pociągu RE. Fot. Deutsche Bahn
Jednak aby zrozumieć wagę tego wydarzenia należy przeanalizować ofertę przewozową w Polsce i Niemczech. Otóż w Polsce połączenia kolejowe składają się z pociągów regionalnych, przyspieszonych (na które nie potrzeba dopłaty), pociągów pospiesznych (wymagających dopłaty) oraz kwalifikowanych, składających się z kategorii Ex, IC oraz EC (wymagających dopłaty oraz rezerwacji miejsca). W przeciwieństwie do tego koleje niemieckie już dawno unowocześniły ofertę przewozową. Oprócz pociągów regionalnych powstała również kategoria RE (Regionalny Express), na którą przekwalifikowano większość połączeń pospiesznych. Zarówno RB, jak i RE są dostępne bez dodatkowych opłat i bez rezerwacji. Istnieje również kategoria IRE, która oznacza większy komfort podróży, bez konieczności dokonywania dopłaty. Tak więc pociągi RE stanowią odpowiednik połączeń przyspieszonych, lecz ze znacznie wyższym komfortem podróży oraz wyższymi prędkościami. Dla celów tych połączeń zamawiano głównie wagony piętrowe o prędkości maksymalnej 160 km/h, która na odpowiednio szybkich liniach jest osiągana. Resztę oferty stanowią połączenia IC, EC, które wymagają dopłaty. Są traktowane bardziej jako pociągi pospieszne międzyregionalne, niż super luksusowe, jakimi mają być w Polsce. Ofertę zamyka legendarne już ICE, gdzie osiągane prędkości maksymalne przekraczają 200 km/h.
Skład najszybszego pociągu regionalnego podczas postoju na stacji. Fot. Deutsche Bahn
Najnowszym ruchem w rozwoju połączeń RE, dofinansowywanych przez poszczególne Landy jest uruchomiony w Bawarii München-Nürnberg-Express. Bezpośrednim impulsem do powstania tego połączenia stała się nowa linia dużych prędkości z Ingolstadt do Norymbergii, która stanowi część przyszłej linii Monachium –Berlin. Na odcinku Monachium –Norymberga składa się ona z dwóch części. Starej linii z Monachium do Ingolstadt, zmodernizowanej pod 200 km/h oraz nowej linii Ingolstadt –Norymberga pozwalającej na rozwijanie 300 km/h. Oczywiście prędkości takie rozwijają jedynie pociągi ICE, co niejako paraliżowało ruch regionalny. W Polsce CMK jest niejako „świętą krową”, gdzie nie dopuszcza się pociągów pospiesznych (za drobnymi wyjątkami), aby te nie były konkurencją dla „kwalifikowanych”połączeń oferowanych przez PKP IC. Szczęśliwie w Bawarii zdecydowano się na nowym odcinku zaoferować również połączenia regionalne. Jednak aby nie spowalniać pociągów ICE pociąg RE musiał osiągać prędkość 200 km/h. Co w przeciwieństwie do Polski okazało się nader łatwym zadaniem. Dla celów nowego połączenia wykorzystano typowe wagony IC, przystosowane do układu ciągniono –pchanego, gdzie jako siłę pociągową wykorzystano lokomotywy serii 101. W taki oto sposób w Niemczech pociąg regionalny stał się szybszym i wygodniejszym od wszystkich „kwalifikowanych”pociągów w Polsce.
200 km/h pociągiem regionalnym –tylko w Niemczech. Fot. Deutsche Bahn
München-Nürnberg-Express zaczął planowe kursowanie 10 grudnia 2006 roku. Pociągi jeżdżą w dwugodzinnym takcie od godziny 5 rano do 23 wieczorem. Jednak w szczycie połączenia są co godzinę. Przejazd pociągu po trasie liczącej 171 km trwa godzinę i 45 minut, co daje prędkość handlową rzędu 98 km/h, przy czym należy pamiętać, że jest to pociąg przyspieszony. Zatrzymuje się one na następujących stacjach: Monachium, Petershausen, Pfaffenhofen, Rohrbach, Ingolstadt Hbf, Ingolstadt Nord, Kinding, Allersberg oraz Norymberga główna. Stacje Kinding oraz Allersberg są położone bezpośrednio na linii dużych prędkości. Dziwnym zrządzeniem losu nie powodowały one kontrowersji, tak jak miało to miejsce w przypadku Włoszczowy położonej na CMK oraz równie krytycznych głosów w sprawie ewentualnego peronu w Opocznie. Faktycznie dla obecnej oferty PKP IC przystanek ten nienajlepiej służy. Jednak takie przystanki buduje się nie dla ICE, lecz dla RE, dlatego Włoszczowa, czy Opoczno mają sens dla połączeń regionalnych, nie zaś kwalifikowanych. Niemcy bardzo dobrze zdawali sobie z tego sprawę. Dziennie z połączeń München-Nürnberg-Express korzysta około 5000 pasażerów, natomiast punktualność połączenia wynosi 95%. Tak pozytywne wyniki zaskoczyły wręcz przedstawicieli DB.
Pociąg regionalny przemierza z prędkością 200km/h linię dużych prędkości. Fot. Deutsche Bahn
Jak już wcześniej wspomniano połączenia RE są zazwyczaj realizowane składami piętrowymi w układzie ciągniono –pchanym, zdolnymi do jazdy z prędkościami do 160 km/h. Jednak aby osiągnąć prędkość 200 km/h konieczne było zakupienie wagonów mogących jechać z taką szybkością. Wywodzą się one bezpośrednio z tych stosowanych w pociągach IC. Z tych też powodów są to najbardziej luksusowe wagony stosowane w ruchu regionalnym. DB stale inwestujące w nowoczesne składy ICE posiada luźne wagony do ruchu pospiesznego, które zostały przebudowane w warsztatach Neumünster. Przebudowano łącznie 26 wagonów, z których 3 były sterownicze. Przy czym pozostawiono dotychczasowy układ siedzeń stosowany w pociągach IC. Dzięki temu zabiegowi przewoźnik pozostawiał sobie możliwość późniejszego ich powrotu do pociągów IC w razie niepowodzenia przedsięwzięcia. Jednak pozytywne wyniki nie wróżą takiego scenariusza, natomiast pasażerowie mogą cieszyć się nie tylko prędkością, ale również bogatym wyposażeniem, na który składają się również gniazdka z prądem 230V do zasilania laptopów, czy ładowarek do telefonów. Wszystkie wagony są wyposażone w klimatyzację. Jedyną różnicą w porównaniu do klasycznego pociągu IC jest brak wagonu restauracyjnego. Mimo tego można nabyć niektóre produkty sprzedawane z przewoźnego wózka. Przy czym po raz kolejny należy podkreślić, że jest to tylko pociąg przyspieszony.
Pociąg regionalny przemierza z prędkością 200km/h linię dużych prędkości. Fot. Deutsche Bahn
Jako siła pociągowa wykorzystywane są lokomotywy serii 101 lub awaryjnie 120. Wagon sterowniczy oferuje 31 miejsc siedzących w drugiej klasie, przestrzeń dla rowerów posiadającą 16 haków, 5 rozkładanych siedzeń oraz dwa miejsca dla wózków inwalidzkich. Następnie są 4 wagony bezprzedziałowe posiadające 80 miejsc siedzących klasy drugiej. Natomiast wagon zaraz za lokomotywą jest mieszany. Posiada 40 miejsc siedzących w klasie drugiej, przedział dla matki z dzieckiem, posiadający 4 fotele oraz dwa rozkładane siedzenia. Dodatkowo posiada przedział specjalny z sześcioma siedzeniami oraz dwa przedziały klasy pierwszej, każdy po sześć siedzeń. Wagony te powstały z przebudowy wagonu klasy drugiej. Dzięki temu jeden pociąg oferuje 420 miejsc siedzących, z czego 12 jest w klasie pierwszej.
 
Porównując ofertę RE München-Nürnberg-Express odnosi się nieodbite wrażenie, że Polska kolej przespała jakąś epokę. Zrozumiałym jest, że Polski nie było stać na budowę nowych linii dużych prędkości, lecz przystosowanie CMK do pierwotnej prędkości projektowej 250 km/h było w pełni osiągalne. Również zakup zespołów trakcyjnych do tej prędkości był możliwy, a już napewno można było uruchomić pociągi IC z prędkością 200 km/h. Być może wtedy nie trzeba by obawiać się konkurencji pociągów regionalnych na CMK. Jednak niedasizm zdaje się wygrał, natomiast Niemcy prześcigają nas już nawet pociągami regionalnymi. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować odwagi we wprowadzaniu tego połączenia, które wynosi pociągi regionalne na znacznie wyższy poziom i niewątpliwie będzie wzorem do naśladowania przez inne Landy.