Pociągi z Polski nie dojadą do Budapesztu

inforail
03.09.2015 12:31

W związku z trudnościami, jakie występują w obsłudzepasażerów na stacji Budapeszt Keleti, Koleje Węgierskie podjęły decyzję, żepociągi międzynarodowe (w tym pociąg Silesia/Chopin w relacji Warszawa/Kraków-Budapeszt ? Warszawa/Kraków) będą docierały jedynie do stacji granicznych ? poinformowałyPKP Intercity. W przypadku pociągu Chopin/Silesia będzie to stacja Szob. Biletymiędzynarodowe będą honorowane w pociągach regionalnych kursujących pomiędzyBudapesztem a Szob.

Pasażerowie, którzy zdecydują się na odwołanie podróży mogązwracać bilety bez potrąceń.

Tymczasem pociąg pełen uchodźców odjechał w czwartek zbudapeszteńskiego dworca Keleti do miasta Sopron przy granicy austriackiej -informuje reporter agencji Reutera.

Agencja dpa pisze, że w czwartek rano na dworcu Keletizapowiedziano dwa pociągi do Sopronu. Poprzedniego dnia węgierskie koleje MAVinformowały, że w czwartek nie będzie żadnych bezpośrednich kursów z Budapesztudo krajów Europy Zachodniej.

Jak informuje PAP premier Węgier Viktor Orban iprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz ocenili w czwartek, żestrefa Schengen jest zagrożona przez kryzys migracyjny w Europie. Orban broniłdecyzji swojego kraju o budowie muru na granicy z Serbią.

?Schengen jest w tej chwili zagrożone. My, Węgrzy, jesteśmyzaangażowani w tę sprawę z wielu powodów. Po pierwsze, chodzi o czynnik ludzki.To, co się dzieje, to wstyd. Bycie Europejczykiem wymaga od nas kontrolowaniatego procesu (napływu uchodźców ? PAP) w cywilizowany sposób. Tego byśmychcieli. Bez kontroli granicznych to nie będzie działało? ? oświadczyłwęgierski premier na wspólnej konferencji prasowej z szefem PE.

Orban ocenił, że kryzys migracyjny to nie problemeuropejski, ale niemiecki”. Jak mówił, imigranci nie chcą dostać się doPolski, Węgier czy Estonii. „Wszyscy chcieliby do Niemiec” -powiedział.

Schulz apelował o wspólne, europejskie podejście do tejsprawy. Ocenił, że prawdziwym zagrożeniem dla Europy jest egoizm w podejściu dotej kwestii zamiast solidarności.