Po wypadku na przejeździe egzaminator na wolności, sąd nie zgodził się na areszt
Sąd nie uwzględniłwniosku prokuratury o tymczasowy areszt egzaminatora prawa jazdy, w któregoaucie podczas egzaminu doszło do śmiertelnego wypadku – poinformowała w środęPAP Magdalena Frączek z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.
„Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury. Wobecpodejrzanego zostały podjęte wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozorupolicyjnego, zakazu opuszczania kraju, poręczenia majątkowego w wysokości 10tys. zł. Mężczyzna czasowo nie może też wykonywać zawodu egzaminatora na prawojazdy” – dodała Frączek.
W poniedziałek 62-letni egzaminator usłyszał zarzutnieumyślnego doprowadzenia do katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiemśmiertelnym. W samochód, w którym prowadził on egzamin, uderzył pociąg wmiejscowości Szaflary. Zginęła 18-letnia kursantka.
Podejrzany po przedstawieniu zarzutów nie przyznał się dowiny. Z zeznań egzaminatora wynika, że zdająca egzamin 18-latka, mimo znakustop i tzw. krzyży św. Andrzeja, nie zatrzymała samochodu przed przejazdemkolejowym. Egzaminator również nie zareagował na znak stop, ale zeznał, żezamierzał po przejechaniu torów zatrzymać pojazd i zakończyć egzamin z wynikiemnegatywnym.
Z zeznań wynika, że samochód zatrzymał się na torach izgasł. Po chwili w pojazd z kobietą w środku uderzył pociąg. Egzaminator wostatniej chwili uciekł z pojazdu. Oskarżony zeznał, że nie pamięta czy wydałpolecenie do ucieczki z samochodu. Z jego relacji wynika, że nie podjąłczynności reanimacyjnych.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Zdarzenie zarejestrowało kilka kamer, w tym kamera wpojeździe, kamera w pociągu i kamera przemysłowa na budynku.
Egzaminatorowi grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawieniawolności.
„