Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

PESA nie będzie już sprzedawać niesprawdzonych prototypów

inforail
09.01.2018 07:54

Pojazdy wyprodukowaneprzez PESĘ w ramach programów badawczo-rozwojowych nie będą oferowane klientom,zanim nie zostaną gruntownie przetestowane – pisze Puls Biznesu.

Taka ma być też filozofia nowego szefa bydgoskiej firmyKrzysztofa Sędzikowskiego. Oczywiście w wielu przypadkach pośpiech i nowekonstrukcje przysporzyły PESIE wielu kłopotów. Wspomnieć należy tu Darty czyspalinowe Gamy. Ale będąc uczciwym w stosunku do zespołu kierowanego przezTomasza Zaboklickiego czy Roberta Świechowicza trzeba przyznać, że chociażby piętroweSundecki większych problemów eksploatacyjnych nie sprawiają, zaś ich użytkownik– Koleje Mazowieckie jest zadowolony. Mimo, że to jednostki prototypowe.

Dotychczasowa polityka produktowa przysporzyła PESIE wieluproblemów i niepotrzebnych kosztów, zapewniła jej jednak doświadczenie ikompetencje, które przy zmianie podejścia do zarządzania mogą dać przewagę nadkonkurencją – stwierdza na łamach Pulsu Biznesu Sędzikowski. I dodaje, że filozofiainnych producentów oparta jest na powtarzalności. Newag skupia się naImpulsach, zaś Stadler na Flirtach. Puls Biznesu wśród produktów oferowanychprzez PESĘ wymienia ED74, Elfa, Elfa 2 i Darta. Naszym zdaniem należy jednakzwrócić uwagę, że gdyby nie Elf, bydgoska firma nie zdołałby zgarnąć zamówieńna dostawy pociągów aglomeracyjnych i regionalnych. Trudno bowiem przypuszczać,że udałoby się wygrać jakikolwiek przetarg oferując wspomnianą Edytę. Elf 2natomiast, to przecież nic innego, jak tylko rozwojowa wersja Elfa,przystosowana do wymaganych obecnie standardów, m.in. zgodności z TSI. PrzywołanyNewag, zanim zaczął produkować Impulsa, oferował 14WE i 19WE. A teraz proponujeImpulsa II. Być może błędem PESY było zbyt szybkie wejście w segment ezt-ówdalekobieżnych. Odpuszczenie tego jednego przetargu PKP Intercity ipozostawienie go Stadlerowi mogło okazać się zbawienne dla firmy, która dziś niemusiałaby ratować się zmianami w Zarządzie i bankowymi pożyczkami.

Co ciekawie obie z wymienionych wyżej firm – Newag i Stadler- znajdują się w gronie potencjalnychpartnerów PESY.

Sędziekowski na łamach Pulsu Biznesu odnosi się także dokwestii kontraktu na dostawę Linków dla DB. Jego zdaniem umowa zostaniezrealizowana. I wreszcie nowy szef PESY stwierdza, że firma wygrywałakontrakty, proponując ceny nawet o 20 proc. niższe niż drugi oferent, coświadczy, że oferta mogła nie być właściwie skalkulowana.

Czy PESA wjeżdża na właściwe tory, co sugeruje Puls Biznesu?Zobaczymy.