Pendolino nie dla Berlina

inforail
29.12.2014 13:21
Pociągi Pendolino jeszcze długo nie pojadą z Warszawy do Berlina. Jak donosi Deutsche Welle na przeszkodzie stoi technika i za niska rentowność. Zakup pociągów, które mogłyby kursować zarówno po sieci polskiej, jak i niemieckiej jest nieopłacalny zarówno dla PKP Intercity, jak i dla Deutsche Bahn. Zdaniem niemieckiej telewizji DW obłożenie trasy Berlin – Warszawa jest dobre, ale nie aż tak, aby inwestycja się opłacała. Eksperci są zgodni, że aby pozyskać więcej pasażerów, trasa musiałaby być szybsza. – Zwłaszcza dla ludzi biznesu połączenie kolejowe między stolicami Polski i Niemiec nie jest wystarczająco konkurencyjne do samolotu, twierdzi w rozmowie z DW rzecznik Deutsche Bahn. I dodaje, że dla ludzi biznesu w Niemczech podróż wewnątrz kraju i Europy nie powinna trwać dłużej niż cztery godziny.
Połączenia BWE nie będą obsługiwane Pendolino
Przykładem są połączenia z Frankfurtu i Stuttgartu do Paryża, których odległości są porównywalne z dystansem Warszawa –Berlin. Do Francji jedzie się prędkością 320 km/h a podróż trwa ok. 3,5 godziny, do Polski przejechanie 160 km zajmuje  5,5 godziny. Szybkie połączenia kolejowe stały się więc konkurencją do samolotu, co pokazują liczby. Rocznie z podróży ekspresami ICE do Paryża korzysta 1,6 miliona pasażerów.
– Nawet, gdybyśmy na trasie Berlin – Warszawa uruchomili najszybsze pociągi, nie mogłyby one pojechać szybciej niż 200 km/h, a więc ich eksploatacja nie ma jeszcze sensu, bo taką prędkość mogą osiągnąć już jeżdżące tu lokomotywy, tłumaczy rzecznik DB. Dodajmy, że obsługujące połączenia BWE lokomotywy Husarz mogą prowadzić pociągi z taką właśnie prędkością. Z Niemiec pociągi najnowszej generacji, tzw. ICE, jeżdżą do sześciu ościennych krajów: Szwajcarii, Austrii, Francji, Belgii, Holandii i Danii. Na trasach między tymi krajami działa już europejski system ruchu kolejowego tzw. ETCS, umożliwiający ruch transgraniczny pociągami najnowszej generacji bez zmiany lokomotyw.