Opóźnione jak PKP PLK
PKP PLK – to najbardziejopóźniona spółka kolejowa w Polsce. Jej opóźnienia generują opóźnienia innychspółek, głównie przewoźników, którzy nie mogą zaproponować swoim pasażeromodpowiednich czasów przejazdu.
Tymczasem PKP PLK bawią się całkiem nieźle i organizują dla „swoich”konferencję, na której mówią jak to jest dobrze. A jak dobrze jest?
Z Krakowa do Katowic jedziemy tak jak jedziemy. Modernizacjata to już legenda i zapewne wszystko da się zrzucić na słynne już puste teczki.Tyle, że od trzech lat trwa zapełnianie tychże teczek a końca remontu jak niebyło widać, tak nadal nie widać. Być może coś drgnie w przyszłym roku. Na pewnonie pojedziemy jednak na tym odcinku z maksymalną prędkością. Niecałe 80 km pociągipokonują teraz w całe 2 godziny z lekkim hakiem. Czyli podróż dla koneserów itych, którzy wybitnie nie lubią jeździć autobusami…
Remont kolejowej siódemki to kolejna legenda. Tu oczywiściewszystko da się wytłumaczyć zejściem z placu firmy Astaldi. PKP PLK twierdzą,że jest dobrze, bo jakieś tam firmy coś tam przecież robią, np. wycinajądrzewa. Opóźnienie przekracza już roku. Tu niestety pasażerowie są w o tylegorszej sytuacji, że trwa równolegle remont drogi krajowej Warszawa – Lublin. Ai tak autobusem jest szybciej i z gwarancją, że się dojedzie.
Opóźniona jest także modernizacja magistrali E20 z Poznaniado Warszawy, tej, która jest modernizowana po to, żeby pociągi mogły pojechać160 km/h. Na marginesie dodajmy, że przed remontem jeździły 160 km/h.
Warszawa – Radom to swoisty never ending story. Tu trudnopołapać się czy są opóźnienia czy też remont tej trasy idzie aż tak opornie. Zdużym prawdopodobieństwem można założyć, że i jedno i drugie. Pociągi zWarszawy do Radomia jadą przez Idzikowice, nie przez Warkę, na szczęściepasażer płaci tak, jakby jechał przez Warkę.
Wrocław – Poznań. Tu znowu całą winę można zrzucić naAstaldi, choć, jak zapewniają PKP PLK prace trwają i zapewne jakieś drzewa sąwycinane. Opóźnienia? Ponad rok.
Pomorskie. Tu wystarczy posiłkować się przetargami nakomunikację zastępczą, jakie zostały ogłoszone przez Przewozy Regionalne. Imamy tu:
Słupsk – Miastko– w związku z planowanymi przez PKP PLK pracami modernizacyjnymi, co najmniejdo 8 czerwca br.;
Malbork –Grudziądz – w związku z planowanymi przez PKP PLK pracami modernizacyjnymi, conajmniej do 15 lipca 2019 roku;
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Chojnice–LipkaKrajeńska – w związku z planowanymi przez PKP PLK pracamimodernizacyjnymi, co najmniej do 8 czerwca br.;
Chojnice–Kościerzyna– w związku z planowanymi przez PKP PLK pracami modernizacyjnymi, co najmniejdo 8 czerwca br.
Żeby jednak inneregiony nie były stratne kilka przykładów spoza Pomorza. Na Podkarpaciu ZKAbędzie kursowała na odcinkach: Kolbuszowa – Tarnobrzeg i Huta Komorowska– Majdan Królewski – Huta Komorowska, co najmniej do 10 maja br., atakże: Sanok – Komańcza, Zagórz – Komańcza, Zagórz – Sanok, Komańcza – Łupków.W świętokrzyskim pociągi nie pojadą na odcinku Skarżysko-Kamienna – OstrowiecŚwiętokrzyski, co najmniej do 8 czerwca 2019 r. Ciąg dalszy zapewnenastąpi.
Tymczasem PKP PLK w komunikacie podają, żezorganizowały konferencję „Największe inwestycje kolejowe, Krajowy ProgramKolejowy, wyzwania, problemy rozwiązania”. Podczas czterech sesji przewidzianodyskusje o jakości projektu i nadzoru inwestorskiego, zakresie realizacji KPK amożliwości producentów, potencjale i zaangażowaniu wykonawców w realizacjęobecnej perspektywy, sprawności prowadzenia ruchu kolejowego w warunkachintensywnych inwestycji. W konferencji uczestniczyło ponad 200 przedstawicieliwykonawców, producentów oraz podmiotów zaangażowanych i związanych z realizacjąKPK.
Czy znalezionoantidotum na opóźnienia? Tego nie wiemy. I już się raczej nie dowiemy…
„