Opolskie nie chce własnej kolei
Jesteśmy zbyt małym województwem, żeby prężyć muskuły i mówić, że chcemy powołać własną spółkę kolejową – mówi Gazecie Wyborczej wicemarszałek Tomasz Kostuś. Od dłuższego czasu marszałkowie dyskutują nad przyszłością spółki Przewozy Regionalne. Jedną z rozważanych koncepcji jest jej podział na spółki regionalne, które działałyby w każdym województwie, albo na kilka kompanii kolejowych. Jednak wicemarszałek Kostuś uważa, że w interesie naszego województwa jest to, by spółka Przewozy Regionalne działała w takiej formie jak dotąd. – Mimo że wcześniej rozważaliśmy inne scenariusze – zaznacza. I argumentuje: – Gdybyśmy podzielili Przewozy Regionalne, i tak musielibyśmy się podłączyć do dolnośląskiego albo do śląskiego, bo jesteśmy zbyt małym województwem, żeby prężyć muskuły i mówić, że chcemy powołać własną spółkę kolejową. A przecież z perspektywy Wrocławia nikt nie będzie patrzył na interes Opola. Każdy samorząd będzie dbał przede wszystkim o swoich podróżnych. Więcej w Gazecie Wyborczej.