Opole: Kolej znów coś kręci

Problem dotyczy linii kolejowej Opole – Wrocław, a konkretnie chodzi o odcinek pomiędzy stacją Opole Główne a Opole Zachodnie. Poziom hałasu przekraczający 60-65 dB jest już szkodliwy dla zdrowia. Tymczasem badania wykazały, że hałas z pociągów pędzących przez Zaodrze przekracza dopuszczalne normy aż o kilkanaście decybeli! (ponad 70). Pomiary wykonała na zlecenie ratusza firma ECO-Plan. Najgorzej jest przy ul. Morysa i Wyczółkowskiego. Tam kilkanaście domów stoi zaledwie o kilkadziesiąt metrów od linii kolejowej. Właściciele domów od kilku lat domagali się od PKP postawienia ekranów dźwiękochłonnych. W ubiegłym roku wydawało się, że dopięli swego. Kolej dostała nakaz ich budowy od wojewody i zobowiązała się, że do grudnia 2005 r. dostarczy dokumentację techniczną ekranów do urzędu wojewódzkiego. Dokumentów nie ma.
– Wyślemy upomnienie, potem kolei grozi grzywna – informuje Eugenia Zawadzka, dyrektor wydziału ochrony środowiska w urzędzie wojewódzkim. – Nie wyobrażam sobie, aby tych ekranów nie było w 2006 r., do czego kolej zobowiązaliśmy.
Czy tak się stanie? Na to pytanie Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy wrocławskich PKP Polskich Linii Kolejowych nie potrafił odpowiedzieć, ale potwierdził opóźnienia i braki w dokumentacji. Napisał także: 'Istotne jest dla nas utrzymanie dopuszczalnych norm hałasu. Taki efekt mogą zagwarantować ekrany, lecz również rozwiązania organizacyjne np. zmiana w prowadzeniu ruchu pociągów”.