Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Opole: Gondole odjechały sprzed ratusza

inforail
15.10.2007 07:58

W piątkową noc inżynier Olgierd Mikosza na prośbę ratusza zdemontował prototyp swojej kolejki. Czy gondole wrócą jeszcze do Opola? – pyta Gazeta Wyborcza. Projekt napowietrznej kolejki ma być realizowany za szwedzkie pieniądze. Jej prototyp przyjechał do Opola pod koniec września;twórca kolejki Olgierd Mikosza postanowił zaprezentować go w Opolu, bo, jak twierdzi, właśnie tutaj otrzymał największe wsparcie. Kolejka miała być atrakcją przez miesiąc, jednak została zdemontowana o tydzień wcześniej.
– Otrzymałem w czwartek pismo z urzędu, w którym poproszono mnie, bym zabrał prototyp – mówił w piątkową noc przed ratuszem Mikosza.
– Tak, poprosiliśmy o to pana Mikoszę. W sytuacji, gdy powstał spór o sprawy dotyczące własności kolejki, miasto nie może być zaangażowane w żadną ze stron – tłumaczy Krzysztof Początek, naczelnik wydziału ds. europejskich urzędu miasta.
Pod koniec września, gdy prototyp stał już pod ratuszem, zdemontować go chcieli właściciele firmy reklamowej Idea z podwarszawskiego Pruszkowa. Twierdzili, że Mikosza nie zapłacił im za budowę prototypu, więc należy do nich. Negocjacje w tej sprawie zakończyły się w kancelarii prawniczej, strony do porozumienia jednak nie doszły.
Mikosza twierdził, że właściciele Idei chcą od niego dwa razy więcej pieniędzy, niż ustalono. – Mimo to proponowałem im dobre warunki. Chciałem oddać pieniądze razem z odsetkami, ale nie natychmiast. Oni chcieli też praw autorskich, a na to się nie mogłem zgodzić – tłumaczy Mikosza, który przewiduje, że spór skończy się w sądzie. Właściciele firmy straszyli też ratusz, że wytoczą mu proces o odszkodowanie w wysokości kilkuset tysięcy złotych za to, że prototyp był prezentowany w Opolu.
– Urząd miasta bardzo mi pomógł, rozumiem stanowisko ratusza i nie mam żalu – mówił, demontując kolejkę Mikosza. – Nadal chcę, by w Opolu powstał pierwszy testowy odcinek. Właśnie byłem w Szwecji, gdzie prowadziłem rozmowy na temat sfinansowania przedsięwzięcia, jest coraz bardziej realne – zapewnia inżynier.
– Oczywiście, nadal chcemy współpracować z panem Mikoszą i zbudować w Opolu kolejkę. Spór o prototyp nie ma tu żadnego znaczenia. Pan Mikosza po prostu miał pecha i wybrał nie najlepszą firmę, która zbudowała prototyp – twierdzi Początek.
W nocy Mikosza zabrał ze sobą całą ważącą kilkanaście ton konstrukcję. Co się teraz z nią stanie? – Być może znajdę miejsce, gdzie zostanie jeszcze zaprezentowana. Jest też kilka muzeów transportu w Europie, które byłyby zainteresowane prototypem kolejki powietrznej, w przyszłości realizowanej – mówi Mikosza.