Opole: Czy pociągi przystopują?

Co zrobić, by pociągi przejeżdżające przez Zaodrze nie powodowały hałasu, tak uciążliwego dla skarżących się mieszkańców? –czytamy w Gazecie Wyborczej. Maszyniści mają przyhamowywać –ustalono. W piątek w Urzędzie Wojewódzkim nad problemem mieszkańców Pasieki i okolic, a także Zaodrza głowili się wojewoda Bogdan Tomaszek, przedstawiciele PKP, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz ratuszowego wydziału ochrony środowiska. Przeprowadzane badania w okolicach linii kolejowej potwierdziły, że poziom hałasu powodowany przez przejeżdżające pociągi przekracza dopuszczalne normy o kilka decybeli. Na niektórych odcinkach, zwłaszcza w rejonie ul. Prószkowskiej, mieszkańcy okolic torów odczuwają ponadto silne drgania, a wspomniane uciążliwości nasilają się wraz z prędkością przejeżdżających pociągów. Na spotkaniu padło kilka propozycji, jak temu przeciwdziałać;ustawienie ekranów dźwiękochłonnych, zmniejszenie prędkości przejeżdżających pociągów. – Problem jest aktualny na tych odcinkach, na których tory nie zostały jeszcze zmodernizowane. Do końca września przyszłego roku zostanie ukończone studium wykonalności dotyczące modernizacji tych odcinków, a sam remont potrwa przypuszczalnie do 2009 roku. Nie ma więc sensu stawiać ekrany, których koszt to 1,5 mld zł, skoro za trzy lata musiałyby być usunięte – przekonywał inż. Tadeusz Siwek, zastępca dyrektora ds. technicznych Zakładu Linii Kolejowych w Opolu. Według niego jedyne miejsce, w którym stanie ekran, to okolice ul. Morysa. Na 30 października wyznaczono termin przetargu na jego zakup. Po parogodzinnej dyskusji ustalono w końcu, że przedstawiciele PKP rozważą ewentualność wprowadzenia ograniczenia prędkości, z jaką będą poruszały się pociągi na omawianym odcinku do 40 km/h. Tyle że będzie się to wiązało z opóźnieniami pociągów. Decyzję poprzedzą pomiary poziomu hałasu, przeprowadzone w jednym wybranym dniu, kiedy to pociągi na próbę będą jeździły z ograniczoną prędkością.