Nowy Prezes PESY będzie musiał zmierzyć się z Chińczykami?

inforail
29.06.2017 12:08

Tomasz Zaboklicki,były już Prezes PESY, z którym rozmawialiśmy jakiś czas temu, stwierdził, żepojawienie się chińskich producentów taboru w Europie, także i w Polsce, jestnieuniknione.

Skuteczne konkurowanie z azjatyckimi firmami może okazać sięnajwiększym wyzwaniem dla nowego szefa PESY – Roberta Świechowicza. A zadaniemoże okazać się trudne. Prognoza Tomasza Zaboklickiego nie jest bowiemoptymistyczna. Z chińskimi producentami PESA nie jest w stanie konkurować, zproducentami ze Wschodu technicznie tak – mówił nam były już szef bydgoskiegoproducenta. Z Chińczykami w tej chwili nie jest w stanie konkurować nikt zczołowych producentów – pokreślił Zaboklicki. Tu ważna będzie wola zamawiającego,czy dopuścić takie firmy do przetargów – dodał. Ważną kwestią, na którą zwróciłuwagę obecnie wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej PESY, są dopłaty eksportowe zchińskiego rządu. To skutecznie umożliwia oferowanie pojazdów tańszych przezchińskich producentów.

Struktura rynku zmienia się – ocenił Zaboklicki.Niewątpliwie w bliższej czy dalszej perspektywie czasowej czeka nas ekspansjachińskich producentów na Europę. Produkty z Chin na pewno pojawią się wEuropie, może także w Polsce – diagnozował Zaboklicki. Były Prezes PESY zwróciłuwagę na fakt, że Chińczycy mocno interesują się Skodą. Jeśli transakcjazostanie sfinalizowana to droga do Europy zostanie na dobre otwarta.

Przypomnijmy, że właśnie w Czechach, już za kilkanaście miesięcy,pojawią się pierwsze chińskie ezt-y dla Leo Express. W Warszawie ofertę nadostawę tramwajów złożył koreański Hyundai Rotem, który zapowiada, w przypadkupowodzenia, inwestycje w naszym kraju. Jego pociągi jeżdżą już chociażby naUkrainie, pojawiają się w Polsce, na kursach do Przemyśla. Czy diagnoza wieloletniegoszefa PESY okaże się trafna i wkrótce w Polsce pojawią się chińskie pociągibądź tramwaje? To pytanie na razie pozostawiamy otwarte.