Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Nowoczesne lokomotywy w przewozach pasażerskich

inforail
20.04.2010 12:07
W wyników splotu różnych czynników w przeciągu bardzo krótkiego czasu pasażerscy przewoźnicy kolejowi wprowadzili do ruchu szereg nowoczesnych lokomotyw elektrycznych. Niestety w równie szybkim tempie te lokomotywy znikają. W niniejszym artykule przeglądamy aktualny stan tego procesu.
Przewozy Regionalne
Lokomotyw Traxx nie zobaczymy już na czele pociągów PR. Fot. PR
Spółka Przewozy Regionalne tuż po wydzieleniu z Grupy PKP niejednokrotnie zaskakiwała szybkimi decyzjami. Jedną z takich było podpisanie umowy leasingowej ze spółką Railpool obejmującą dzierżawę 10 lokomotyw elektrycznych Bombardier Traxx F140, które choć stacjonujące w lokomotywowni Toruń Kluczyki, to jednak na czele pociągów interREGIO pojawiały się również w innych regionach kraju. Niestety choć umowa miała obejmować 10 maszyn, to ostatecznie w gestii PR znalazły się jedynie trzy maszyny o numerach E186-141, 143 oraz 145. Jednak w dniu 15 marca 2010 roku opuściły one Toruń i udały się do Gdańska, gdzie rozpoczęły eksploatację z pociągami towarowymi w barwach Lotos Kolej. Niestety nie zostało wyjaśnione dlaczego lokomotywy mające być przełomowym momentem dla PR ostatecznie pożegnały się ze spółką pasażerską. W niedawnej wypowiedzi Prezes PR Tomasz Moraczewski wspominał o zakończonym procesie jazd obserwowanych, więc być może umowa miała jedynie charakter tymczasowego pokazu siły, choć pojawiają się również głosy mówiące iż powodem rozwiązania umowy były problemy finansowe PR.
Obecnie PR leasinguje lokomotywy ES64F4. Fot. PR
Jednak w zamian za Traxy pojawiły się podobne lokomotywy produkcji Siemensa. Maszyny serii E189 należą do typu ES64F4, choć tak faktycznie dziewięć maszyn zostało w 2009 roku wyprodukowanych jedynie z wyposażeniem 3 KV DC, z przeznaczeniem na rynek polski. Do dyspozycji jest dziewięć maszyn o numerach 450-458, które w całości mają kursować w barwach PR. Obecna umowa z Dispolok przewiduje ich użytkowanie przez kolejne 2-3 miesiące, co będzie dalej pokaże czas. Obecnie lokomotywy o prędkości maksymalnej 140 km/h kursują na czele pociągów interREGIO, w tym z zestawem niedawno zmodernizowanych wagonów o prędkości maksymalnej 160 km/h.
PKP Intercity
Połowa lokomotyw EP09 jest obecnie odstawiona. Fot. R. Piech
Na drugim biegunie znajduje się spółka PKP Intercity, która oprócz dosyć dużych problemów finansowych przeżywa również problemy taborowe. O tym, iż najszybsze pociągi spółki PKP IC już od dłuższego czasu są dalekie od punktualności nie trzeba nikogo przekonywać. Niezależnie jak skomplikowana sytuacja doprowadziła do tego stanu, to obecnie winnego upatruje się w lokomotywach EP09. 47 maszyn wyprodukowanych w latach 1986-97 od zawsze wymagało wzmożonej uwagi oraz szeregu czynności serwisowych. Dodatkowo maszyny osiągnęły już połowę swojego okresu eksploatacji, stąd konieczna stała się ich modernizacja, którą w dosyć uproszczonym wariancie przeprowadza ZNLE Gliwice. W zasadzie wprowadzane zmiany są stosunkowo małe i obejmują w głównej mierze remont większości podzespołów, jak również wymianę niektórych komponentów jak układy klimatyzacyjne, czy sprężarki. W ramach modernizacji wymieniane są również zestawy kołowe, które już w bazowych maszynach były przysłowiową „piętą Achillesa”, gdy przyspieszone ich zużycie doprowadzało do częstego zmniejszania prędkości maksymalnej poszczególnych lokomotyw. Niestety również w maszynach po modernizacji występuje ten problem, który dodatkowo osiągnął stopień występowania bardzo niebezpiecznych mikropęknięć. W związku z tym niemal połowa lokomotyw tej serii musiała zostać wyłączona z eksploatacji, co wywołało silne perturbacje na najszybszych trasach. Jak bardzo dobrze wiadomo większość maszyn eksploatowanych przez PKP IC ma prędkość maksymalną 125 km/h, natomiast nieliczna seria EP08 z prędkością zaledwie 140 km/h nie jest w stanie złagodzić skutków. Wobec niedawnego skrócenia przebiegów na CMK obecnie notowane są nawet godzinne opóźnienia. Oczywiście przewoźnik nie jest w stanie lub nie widzi konieczności opracowania awaryjnego rozkładu jazdy, co skutkuje niesamowitym niezadowoleniem pasażerów.
Nowe lokomotywy Taurus nieco ratują sytuację. Fot. Siemens
Przed całkowitą katastrofą PKP IC uchroniły jedynie postępujące dostawy Taurusów serii ES64U4, gdzie z 10 zamówionych spółka odebrała już 6 maszyn, z czego 4 są w regularnym ruchu. Maszyny te są wykorzystywane w połączeniach Berlin-Warszawa-Express w całej relacji, gdzie pozwoliły na likwidację postoju związanego ze zmianą lokomotywy, co z kolei doprowadziło do skrócenia rozkładowego czasu jazdy o około 10 minut.
Jednak i te działania były niewystarczające więc od 15 kwietnia 2010 roku PKP IC zdecydowało się na dzierżawę 5 lokomotyw ze spółki Dispolok. Lokomotywy ES64F4 o numerach 151-155 są czterosystemowe, jednak przy prędkości maksymalnej wynoszącej 140 km/h powinny one kursować z wolniejszymi pociągami, jednak mimo tego można je zauważyć na czele pociągów BWE oraz EN Jan Kiepura. Być może jest to rozwiązanie tymczasowe związane z brakiem maszynistów przeszkolonych do prowadzenia tego typu maszyn. Wszystko wskazuje, że również tutaj mamy do czynienia z krótkookresową dzierżawą, która zostanie zakończona wraz z powrotem do eksploatacji maszyn serii EP09.
Koleje Mazowieckie
W tym zestawieniu nie powinno zabraknąć również spółki Koleje Mazowieckie, która w przetargu na dostawę 11 nowych lokomotyw ostatecznie wybrała ofertę firmy Bombardier. Umowa ma zostać podpisana w najbliższym czasie. Maszyny P160DC będą jednosystemowe do zasilania 3 KV DC oraz prędkości maksymalnej 160 km/h i będą wykorzystywane w składach ciągniono-pchanych z wagonami piętrowymi.
Najlepsze scenariusze pisze życie, o czym można się przekonać patrząc na dynamiczne i w głównej mierze nieoczekiwane zmiany taborowe, jakie miały miejsce w zaledwie pół roku. Mechanizm leasingu daje wiele możliwości tak krótkookresowych jak i długookresowych, jednak jak dotąd w Polsce wykorzystywane są jedynie jego krótkookresowe zalety. Jednak patrząc na ciągle pogarszający się stan wyeksploatowanego już taboru można stwierdzić, iż w przypadku dalszego braku dużych zamówień na nowy tabor coraz częściej będzie trzeba ratować sytuację poprzez leasing jednostek taborowych.