Niemcy: Konduktorzy będą egzekwowali kary za brak maseczek?
Niemiecki związekzawodowy kolejarzy EVG sprzeciwił się uzgodnionemu przez kanclerz Angelę Merkeli premierów rządów krajowych zamiarowi zlecenia konduktorkom i konduktorompociągów, by sami egzekwowali kary pieniężne od pasażerów odmawiającychzałożenia maseczek ochronnych.
„To trick, poprzez który pani kanclerz i premierzykrajowi próbują obciążyć personel konduktorski zadaniami należącymi dopaństwa” – powiedziała w piątek w programie informacyjnym Morgenmagazinogólnoniemieckiej telewizji publicznej ZDF szefowa wykonawcza EVG CosimaIngenschay.
Jak wyjaśniła, personel ten jest już obecnie wystawiony naakty agresji i w wielu przypadkach jego napomnienia, by pasażer założyłmaseczkę, spotykają się z gniewną reakcją. Z punktu widzenia związku, kontrolęprzestrzegania tego nakazu powinna realizować policja, gdyż jej”funkcjonariuszki i funkcjonariusze są w inny sposób nauczeni, jakpostępować w takich sytuacjach”.
Ingenschay przyznała równocześnie, że obowiązek nakładaniamaseczek w celu chronienia bezpieczeństwa pasażerów jest zasadniczo słuszny.
W trakcie poświęconej dalszym działaniom antykoronawirusowymczwartkowej wideokonferencji kanclerz Merkel i szefowie rządów krajowychuzgodnili wprowadzenie na całym terenie Niemiec grzywny za lekceważenie nakazunoszenia maseczki w kwocie co najmniej 50 euro. „Federalny oraz krajowiministrowie transportu zostaną poproszeni o sprawdzenie, w jaki sposób wewszystkich rodzajach komunikacji regionalnej i dalekobieżnej dałoby się stworzyćwarunki dla wprowadzenia pełniącej rolę grzywny dopłaty do biletu” – głosikomunikat z obrad.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Spotkało się to z natychmiastową negatywną reakcją stronyzwiązkowej. „Dzisiejsza decyzja krajowych premierów stanowi zagrożenieżycia i zdrowia tysięcy konduktorek i konduktorów” – powiedział w czwartekwieczorem dziennikowi „Bild” przewodniczący EVG Klaus-Dieter Hommel.(PAP)
„