Newag: Wiedzieliśmy, że we Włoszech nie będzie łatwo
Jakiś czas temu o włoskich Impulsach II rozmawialiśmy z Wiceprezesemnowosądeckiego producenta – Józefem Michalikiem, który nie ukrywał, że zdobyciewszystkich stosownych dopuszczeń we Włoszech nie będzie łatwe.
Wszystkie testy, kompletowanie dokumentów i ich składaniebiegnie w takim tempie, w jakim biec powinno – mówił nam Józef Michalik. To są Włochy,to tempo jest inne w niektórych sytuacjach – dodał. Jak łatwo domyśleć się jestono wolniejsze aniżeli w przypadku chociażby polskiej procedury dopuszczeniowej.
Spodziewaliśmy się, że ten proces nie będzie krótki – mówił otwarciewiceprezes Newagu. W Polsce, aby dopuścić pojazd potrzeba kilku miesięcy, weWłoszech jest to z reguły rok. Nie jesteśmy zaskoczeni tempem tych prac, tymbardziej, że są to pierwsze pojazdy, które spełniają normy TSI z 2014 roku –dodał Józef Michalik.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„