Najpierw pikieta, potem strajk
Nie ma porozumienia między związkowcami z Przewozów Regionalnych a Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju. Związkowcy domagali się wstrzymania zwolnień i oddłużenia spółki. Ministerstwo Infrastruktury odpowiada, że nie jest adresatem tych postulatów. Związkowcy grożą strajkiem. 20 października br. związkowcy wysłali do resortu pismo, w którym przedstawili swoje postulaty. Na ich realizację dali MIR czas do 31 października br.
’Nie ma żadnego sygnału od pani minister Marii Wasiak, nic się nie wydarzyło od czasu wysłania pisma’ – powiedział PAP prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, Leszek Miętek. 'Rada Krajowa związku wyraziła zgodę na strajk w Przewozach Regionalnych’ – mówił. Data strajku ma zostać ustalona po planowanej na 6 listopada pikiecie pod MIR.
Ministerstwo infrastruktury poinformowało w czwartek PAP, że nie może być adresatem postulatów związków zawodowych. 'Zarówno kwestie dotyczące zwolnień pracowników Przewozów Regionalnych, jak i wstrzymania współpracy ze spółkami konkurencyjnymi dla Przewozów Regionalnych, nie znajdują się w kompetencjach Ministra Infrastruktury i Rozwoju’ – napisano w komunikacie. Przypomniano, że 17 października br. zarząd PR, część marszałków i przedstawiciel ministerstwa infrastruktury podpisali wstępne porozumienie ws. planu restrukturyzacji Przewozów.
’Pomimo tego, że powyższe porozumienie nie zostało dotychczas podpisane przez reprezentantów wszystkich samorządów województw (dotychczas podpisały je województwa: mazowieckie, kujawsko-pomorskie, pomorskie, świętokrzyskie, lubelskie, opolskie, śląskie), w dalszym ciągu prowadzone są działania, których skutkiem ma być finalizacja zamierzonego procesu restrukturyzacji Przewozów Regionalnych Sp. z o.o.’ – czytamy w komunikacie.
Plan miałby polegać na tym, że Skarb Państwa zasiliłby kwotą 750 mln zł Agencję Rozwoju Przemysłu, a PR wyemitowałyby udziały, które objęłaby ARP – gotówka wpłynęłaby do spółki. Agencja stałaby się większościowym udziałowcem PR, a pieniądze z nowej emisji pokryłyby przeterminowane zobowiązania spółki i dałyby zastrzyk finansowy umożliwiający wstępną restrukturyzację przewoźnika.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Miętek powiedział, że związkowcy popierają restrukturyzację PR. 'Nie stawiamy żadnych żądań ekonomicznych, jesteśmy otwarci na procesy restrukturyzacyjne, oczywiście z ludzką twarzą. Jesteśmy otwarci na przekwalifikowania, szkolenia albo odprawy. Natomiast dalej nie będziemy się przyglądali, jak marszałkowie niszczą i działają na szkodę spółki Przewozy Regionalne, której są właścicielami’ – powiedział.
Przewozy Regionalne uruchamiają blisko 1,6 tys. pociągów w ciągu doby, z których korzysta dziennie ok. 250 tys. pasażerów – głównie dojeżdżających pociągami do pracy czy szkoły.