Motyka: Dyżurni ruchu są przeciążeni obowiązkami
W wyniku restrukturyzacji PKP, dyżurni ruchu są co chwila obciążani dodatkowymi obowiązkami – oświadczył szef Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP Aleksander Motyka. W poniedziałek na konferencji prasowej OPZZ w Warszawie Motyka zastrzegł, że o przyczynach katastrofy kolejowej pod Szczekocinami będą wypowiadać się prokuratura i komisja badania wypadków kolejowych. Podkreślił, że podstawowym zadaniem dyżurnego jest prowadzenie ruchu pociągów, ale w wyniku prowadzonej od kilkunastu lat restrukturyzacji PKP, co chwilę dodaje mu się obowiązków.
– Niestety czasami nad bezpieczeństwem prym wiedzie ekonomia. Ten dyżurny bywa też konserwatorem, robotnikiem stacyjnym, a nawet sprzedaje bilety. Dyżurni ruchu są obciążeni pracą i dodatkowo im się jej dokłada, np. likwidując w ramach oszczędności stanowiska dwuosobowe na obciążonych ruchem liniach, czy nie obsadzając dodatkowych stanowisk z powodu inwestycji na szlakach – mówił Motyka.
– Praca dyżurnego ruchu się zdewaluowała, tak że jest on tym dyżurnym przy okazji. Pełni tyle funkcji, że nieraz jego uwaga jest rozproszona, a nie skupiona tylko na prowadzeniu ruchu – powiedział rzecznik związku zawodowego dyżurnych Grzegorz Herzyk.
– Nigdy nie będzie tak, że kluczowym elementem bezpieczeństwa ruchu na szlaku kolejowym nie będzie człowiek. Jeżeli nawet urządzenia będą działały samoczynnie, to człowiek będzie je monitorował – podkreślił Herzyk.
’Winny system’
– Budzi wątpliwość to, że próbuje się szukać winnych wśród ludzi, a nie patrzy się na sprawę systemowo – powiedzał, odnosząc się do informacji o zatrzymaniu dyżurnych z posterunków, między którymi w sobotę doszło do katastrofy. Sama decyzja o zatrzymaniu jest jakimś sygnałem – dodał. – A jeżeli nawet któraś z tych osób będzie winna, to winne są też urządzenia, a dokładniej system – podkreślił Herzyk. Rzecznik związku dyżurnych powiedział, że zatrzymani kolejarze to ludzie tak samo dotknięci tragedią, jak rodziny poszkodowanych. – To są ludzie, którzy przyszli do pracy, by dobrze ją wykonać – podkreślił Herzyk.