Moskwa: Staruszka przymarznięta do szlabanu wstrzymała ruch pociągów

Jak informuje rosyjska gazeta Izwjestia oraz agencje Oslik IA i MSTS —pewna staruszka, mieszkanka znanego z pól naftowych Tjumenia, po dojściu do spuszczonego szlabanu kolejowego, uchwyciła go gołymi rękoma i w 30-stopniowym mrozie natychmiast przymarzła do niego, co spowodowało przerwę w ruchu kolejowym, bo obciążony ciałem szlaban nie otworzył się, podczas kiedy z przeciwnej strony na tory wjechały już samochody. Oczywiście do staruszki wezwano nie tylko pogotowie ratunkowe, ale i techniczne kolejowe. Po pewnym namyśle przybyli na miejsce kolejarze, szlaban po obu stronach ręki staruszki rozpiłowali, przekazując ją w ręce lekarzy. Pogotowie z braku lepszego rozwiązania, zabrało ją do szpitala z tą atrapą. Trzydzieści lat temu w tym samym miejscu był już taki wypadek, ale wtedy zamiast pogotowia przyjechało KGB i delikwenta zastrzeliło jako „groźnego dywersanta“.