Miłośnicy chcą zachować fragment kolei piaskowej

inforail
27.11.2020 12:45

foto: Wikipedia

O zachowanie jednego z ostatnich fragmentów kolei piaskowej, której niezależne od sieci PKP tory na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego i Rybnickiego Okręgu Węglowego liczyły niegdyś setki kilometrów, apelują społecznicy – miłośnicy kolei.

Chodzi o zarządzaną przez spółkę Kopalnia Piasku Kotlarnia - Linie Kolejowe linię przemysłową nr 301, niegdyś dwutorową i zelektryfikowaną. Obecnie ma ona 44 km długości.

Jest apel

To jedna z licznych niegdyś w regionie linii przemysłowych, obsługujących głównie transport piasku podsadzkowego z kopalni piasku do kopalń węgla kamiennego (mieszanina piasku z wodą służy do podsadzania, czyli wypełniania pustek po eksploatacji węgla).

O wysyłanie pism i apeli do śląskiego i opolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ws. umieszczenia historycznej linii i jej urządzeń w rejestrach zabytków, zaapelował wpisem na facebookowej grupie „Kolej Piaskowa Wczoraj i Dziś” Mariusz Senderowski.

Senderowski, współpracujący m.in. ze Stowarzyszeniem Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, które jest operatorem popularnej kolei wąskotorowej Bytom – Tarnowskie Góry – Miasteczko Śląskie zaznaczył, że odcinek kolei piaskowej z Kopalni Piasku Kotlarnia do mostu wyładowczego Wojciech w Zabrzu, będzie czynny do końca listopada br.

Linia 301 przechodzi do historii

„Kolej piaskowa, a w zasadzie jej ostatni 44-kilometrowy odcinek z Kopalni Piasku Kotlarnia przez Dramę, Pyskowice, Przezchlebie do mostu wyładowczego Wojciech (linia 301), przechodzi do historii. Ostatni piaskowy pociąg jeździ tym szlakiem jeszcze do końca listopada, po czym od grudnia na most Wojciech mają wejść ekipy rozbiórkowe celem likwidacji i złomowania mostu wyładowczego oraz linii kolejowej do niego” – brzmi fragment wpisu.

Według informacji społeczników rozbiórce ma podlegać odcinek od Przezchlebia do mostu Wojciech w Zabrzu; dalsza część linii 301 ma na razie zostać zachowana, celem dowozu taboru kolejowego do okolicznych firm remontowych. Po zbudowaniu połączenia kolejowego stacji piaskowej Pyskowice ze stacją PKP Pyskowice, odcinek do Kotlarni również ma zostać zlikwidowany.

Senderowski wskazuje, że najstarszy odcinek linii od Pyskowic do mostu Wojciech to pozostałość po dwóch ponadstuletnich kolejach piaskowych.

Była to zachowana od stacji Pyskowice do dawnej stacji Przezchlebie Kolej Pyskowicka (Zandbahngesellschaft der Graflich von Ballestremschen und A.Borsigschen Steinkohlenwerke) powstała w 1913 r., by zaopatrywać w piasek podsadzkowy kopalnie: Brandenburg (Wawel), Castellengo (Rokitnica), Hedwigswunsch (Jadwiga, a następnie Pstrowski) oraz Ludwigsgluck (Ludwik, a następnie Pstrowski).

Zachowana od Przezchlebia (dawna stacja) do Zabrza Biskupic Kolej Przezchlebska, (Preusische Bergwerks und Hutten Aktiengesellschaft Zweigniederlassung Steinkohlenbergwerke Hindenburg O/S) powstała w 1909 r., by zaopatrywać w piasek podsadzkowy kopalnie Królowa Luiza (Zabrze), Guido oraz Delbruckschechte (Makoszowy).

Obie koleje włączono do sieci powstałego w 1951 r. Przedsiębiorstwa Materiałów Podsadzkowych Przemysłu Węglowego (PMP-PW). W 1990 r. po restrukturyzacji i podziale przedsiębiorstwa obecna linia kolejowa nr 301 (Kotlarnia-Pyskowice-Most Wojciech) wraz z mostem wyładowczym Wojciech należy do Kopalni Piasku Kotlarnia SA w Kotlarni (Opolskie).

Most wyładowczy Wojciech to według społeczników ostatni czynny jeszcze taki obiekt w regionie. Rozładunek pociągu na moście wyładowczym jest spektakularny i odbywa się podczas przejazdu składu przez most. Senderowski wskazuje, że rozebrany ma zostać zarówno sam most Wojciech, jak i linia kolejowa, a 38 szt. specjalistycznych wagonów samowyładowczych 401Vc ma trafić na złom.

Jest potencjał turystyczny

Według pasjonatów kolei linia ma duży potencjał turystyczny: przebiega przez lasy, obok czterech jezior, a po drodze są atrakcje turystyczne, jak pałac w Pławniowicach, śluza Kanału Gliwickiego w Dzierżnie, Osiedle Borsigwerk w Zabrzu czy kopalnia Królowa Luiza w Zabrzu. Sam most Wojciech można pozostawić jako sprawny pomnik techniki.

Społecznicy apelują o możliwie liczne wnioski do śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpis do rejestru zabytków odcinka kolei piaskowej od stacji Pyskowice do mostu wyładowczego Wojciech wraz z samym mostem, a do opolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków – o wpis do rejestru taboru i ew. koparki z leżącej na terenie woj. opolskiego kopalni Kotlarnia.

Pod koniec września br. zarządca skansenu kolejowego w Pyskowicach - Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów - zorganizował przejazd specjalny przemysłową linią nr 301, deklarując m.in. możliwość w przyszłości jej turystycznej obsługi posiadanym taborem, w tym parowym.(PAP)