Malbork: Problemy tymczasowego dworca kolejowego

inforail
11.03.2011 10:31

Kontener jest niewielki, wejdzie do niego kilkanaście osób, ale emocje budzi duże. Stoi na dworcu kolejowym w Malborku, zastępując poczekalnię, ale okazuje się, że podróżni nie do końca są zadowoleni. – Miał służyć pasażerom, a czasami strach jest tam wejść. Odbywają się tam libacje -dodnosi Dziennik Bałtycki. Kontener służy jako tymczasowa poczekalnia, bo na stacji PKP w Malborku trwa kompleksowa modernizacja budynku dworcowego. Obiekt jest zamknięty i zagrodzony. Po rozpoczęciu inwestycji pasażerowie długo nie mieli nawet gdzie się schronić, aż do czasu, gdy pod koniec ubiegłego roku PKP postanowiły zlitować się nad nimi, by nie marzli na dworze. – Przez ostatnie 1,5 miesiąca nie mieliśmy żadnych zgłoszeń dotyczących tego miejsca – mówi natomiast Tomasz Farysej, komendant Straży Miejskiej. – Gdyby jednak coś się działo, można zgłaszać się także do nas.
Podróżnym, którzy nie chcą ryzykować wejścia do kontenera, pozostaje czekać na dworze albo schronić się w pomieszczeniu tymczasowej kasy na trzecim peronie. Na szczęście, robi się coraz cieplej. Na dodatek prace remontowe w budynku dworcowym, wykonywane na zlecenie spółki PKP Dworce Kolejowe, postępują zgodnie z harmonogramem. Mają się zakończyć w III kwartale tego roku. Więcej w Dzienniku Bałtyckim.