Malbork: Nad morze po trzech szynach?
Wraca sprawa uruchomienia lokalnych połączeń kolejowych między powiatem malborskim i nowodworskim. Rada Powiatu Malborskiego wyraziła wolę nabycia na własność gruntów, urządzeń i budowli linii Szymankowo-Nowy Dwór Gdański po to, aby utrzymać na niej ruch pociągów. Ta linia jest fragmentem szerszej całości, która w przyszłości ma połączyć Malbork z terenami nadmorskimi. Rada Powiatu podobną uchwałę podjęła już w styczniu 2006 roku, jednak Polskie Koleje Państwowe poprosiły o poprawienie tamtego aktu przez wskazanie celu przejęcia linii, którego brakowało poprzednio. W nowej uchwale znalazł się zapis, że linią zarządzać ma Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych.
– Linia między Szymankowem a Nowym Dworem Gdańskim jest linią normalnotorową, teraz rzadko użytkowaną – mówi Jarosław Lipiński, prezes PTMKŻ. – Jesteśmy zainteresowani odtworzeniem transportu publicznego na tej trasie, bo zauważamy wzrost zainteresowania takimi usługami nie tylko ze strony mieszkańców, ale i pracodawców, bo potencjalni inwestorzy zwracają uwagę na dostępność komunikacyjną.
W planach powiatu malborskiego i PTMKŻ jest także przejęcie nieczynnych już linii po kolejkach wąskotorowych. W przyszłości miałaby powstać linia wąskotorowa od Malborka Kałdowa przez Kamionkę, Tragamin, Lasowice Wielkie, Lasowice Małe, Lipinkę, Świerki, Dębinę do Nowego Stawu. Stąd do Nowego Dworu Gdańskiego będzie biegła linia trzyszynowa (do obsługi wąskotorówki i normalnych pociągów). Dalej trasa będzie połączona z funkcjonującą obecnie koleją wąskotorową zarządzaną przez Żuławską Kolej Dojazdową.
Problemem, jak na razie, jest kwestia przejęcia linii wąskotorowych od PKP.
– Spółka sama nie wie, w jaki sposób przekazać te nieruchomości, trwa to od lat – mówi Lipiński.