Lubartów: Powrót pociągów osobowych?
Po kilkunastu latach nieobecności do Lubartowa mają wrócić pociągi osobowe. Już latem regularne kursy może rozpocząć szynobus. Eksperci uznali, że połączenie Lubartowa z Lublinem będzie mieć powodzenie wśród pasażerów –pisze Dziennik Wschodni. Pociąg do Lubartowa to pomysł Urzędu Marszałkowskiego. Bo to marszałek jest formalnie organizatorem przewozów kolejowych, to on zamawia u kolejarzy konkretne pociągi i to on za nie płaci. Pomysł na połączenie Lublina z Lubartowem zrodził się niedawno, dość przypadkowo i… przy stole. Przy stole siedziały władze województwa i szefowie PKP na Lubelszczyźnie. Kolejarze chcieli od marszałka większej sumy na kursowanie pociągów. A marszałek przekonywał, że aż tyle dać nie może. Wiadomo było, że na wszystkie pociągi nie wystarczy i zebrani zastanawiali się, które połączenia można zlikwidować, a które warto jeszcze utrzymać. Co się okazało? Że jest linia kolejowa, która aż prosi się o to, by ją wykorzystać: Lublin-Lubartów. – Tak uznali niezależni eksperci z branży kolejowej, których zaprosiliśmy do rozmów w charakterze mediatorów – mówi Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa. – Z ich wyliczeń wynika, że tzw. potok pasażerski na tej trasie jest wystarczający do uruchomienia taniego szynobusu. Ale nie wszyscy są tego samego zdania. – Myślę, że za dużo czasu minęło od chwili, gdy pociągi zniknęły z naszego miasta – twierdzi Krystyna Bartowska, mieszkanka Lubartowa. – Ludzie za bardzo przyzwyczaili się do autobusów, busów i własnych samochodów. – Kiedy kolej zlikwidowała połączenia z Lubartowem? To będzie już jakieś 12 lat – wzdycha Jerzy Zwoliński, burmistrz miasta. O planach skierowania do Lubartowa szynobusu dowiedział się od nas. – To bardzo dobra wiadomość. Dodatkowa oferta dla mieszkańców i znak, że miasto się rozwija. – Przewidujemy, że autobus szynowy zacząłby kursy w czerwcu – zapowiada Gabriel Karski z Urzędu Marszałkowskiego. – Chcemy, żeby jeździł wahadłowo i odjeżdżał z dworców nieco rzadziej niż co godzinę. Kolejarze stawiają sprawę jasno. – Możemy uruchomić takie połączenie, pod warunkiem, że marszałek wyłoży na to pieniądze – zastrzega Lech Ogórkiewicz, dyrektor Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP. – Będziemy na bieżąco sprawdzać stan wykonania umowy z PKP i znajdziemy pieniądze na taki szynobus – obiecuje Karski.