Łódź: PKP – niekończąca się opowieść
PKP zmienia w środę rozkład. Znowu. Pociągów do Warszawy będzie mniej, a podróż potrwa dłużej. Wszystko z powodu remontu, dzięki któremu podróż do Warszawy ma zająć jedynie ok. godziny. To w przyszłości. Na razie są głównie problemy. W środę znikną z rozkładu kolejne cztery pary połączeń między Warszawą a Łodzią Fabryczną. Podróż będzie także od kilku do kilkudziesięciu minut dłuższa. W zależności od pory dnia potrwa od 2 godz. 38 min. do 3 godz.
Zmiany uderzają zwłaszcza w łodzian dojeżdżających do pracy w stolicy. – Do tej pory 'Wokulskim’ o godz. 5.12 mogliśmy dotrzeć na Centralny na w pół do ósmej. Teraz nie dość, że będziemy w Warszawie kwadrans później, to jeszcze pociąg odjeżdża równo o godz. 5. To problem dla wielu osób, bo autobusy i tramwaje jeszcze nie kursują – uważa Dominik Wolski, który stoi na czele grupy pasażerów krytykujących kolej. To już szósty rozkład pociągów w tym roku. Nie ma co się jednak przyzwyczajać, bo 1 czerwca pojawi się kolejny. – Rozkład musimy dopasować do prac. A teraz trwają najbardziej intensywne roboty – przyznaje Zbigniew Jadwicki, naczelnik działu przewozów i gospodarki taborem w łódzkim PKP Przewozy Regionalne. – Całodobowo mamy zamknięte około 40 km trasy. Inne odcinki także domykamy, ale tylko okresowo – dodaje Jadwicki. Prace trwają głównie na odcinku Gałkówek – Łódź Widzew, od Skierniewic do Miedniewic, a także za Koluszkami. Na otarcie łez PKP przygotowało eksperyment. Oprócz pociągu o godz. 5 z Łodzi Fabrycznej (na Dworcu Centralnym planowo o godz. 7.45) pasażerowie mogą wybrać komunikację zastępczą. To wariant pośredni. Najpierw autobus o 5.15 przewiezie ich do Łowicza, a dopiero tam wsiądą w pociąg, by pojechać do stolicy. Na trasie obowiązuje ten sam bilet, co w pociągu. – Podejrzewam, że będzie grupa osób, która z tego skorzysta. Autobus odjeżdża o godz. 5.15, więc to rozwiązanie dla tych, którzy nie będą mieli czym dojechać na wcześniejszy pociąg – mówi Wolski. Wolski złożył w Urzędzie Marszałkowskim petycję podpisaną przez ok. 350 osób. Pasażerowie domagają się w niej sprawdzenia, czy PKP wywiązuje się ze swoich obowiązków. Oprócz tego pasażerowie proszą o wsparcie żądań, m.in. * uruchomienia co najmniej dwóch pociągów rano, które pozwoliłyby dotrzeć do pracy na godz. 8.00 i 8.30, * uruchomienia dwóch pociągów po południu o czasie przejazdu w granicach 2 godzin, * przywrócenia pociągu 'Łodzianin’ w obydwu kierunkach, * ustawienie pociągów powrotnych w taki sposób, aby czas pomiędzy dojazdem do Warszawy a wyjazdem do Łodzi wynosił od 8:40 do 9 godzin, oraz * dotrzymywania rozkładu jazdy przez przewoźnika.