Łódź: Najdroższy dworzec w kraju bez kasy?
Łódź może stracić ponad miliard złotych unijnego dofinansowania na przebudowę dworca Łódź Fabryczna. Sąd nakazał wykluczyć z przetargu jedno z konsorcjów. To, które dało najlepszą ofertę – pisze Gazeta Wyborcza. Tydzień temu Polskie Linie Kolejowe otworzyły oferty przetargowe na najdroższą w kraju inwestycję infrastrukturalną i najważniejszą dla naszego miasta. Około 2 miliardy złotych będzie kosztowała przebudowa dworca Fabrycznego. Zagłębienie go 16 metrów pod ziemię otworzy możliwość zbudowania wokoło nowej dzielnicy miasta, już umownie nazywaną Nowym Centrum Łodzi. Oferty w przetargu złożyło pięć konsorcjów. Najtańszą – 1.54 mld zł – przedsiębiorstwo robót inżynieryjnych POL-AQUA (Piaseczno) z Dragados (Madryt). W piątek 8 kwietnia PLK otworzyło koperty z ofertami, a w poniedziałek 11 kwietnia Sądu Okręgowy w Warszawie rozpoznał skargę jednej z firm, która odpadła we wcześniejszym etapie. I nakazał wykluczyć z przetargu konsorcjum POL-AQUA i Dragados.
Co teraz? PLK może zdecydować o kontynuowaniu przetargu i starać się o kasację niekorzystnego wyroku. Sprawa może się toczyć przed sądami dwa, trzy lata. Największe szanse wygrania przetargu i wykonania prac ma POL-AQUA i Dragados, bo złożyły najtańszą ofertę. Ale jeśli Sąd Najwyższy przychyli się do wyroku Okręgowego i stwierdzi, że konsorcjum należało wykluczyć, stracimy całe unijne dofinansowanie. Dla projektu wynosi ono ponad miliard złotych, a dla samej Łodzi – 230 milionów złotych. Więcej w Gazecie Wyborczej.