LEO Express ma kłopoty, potrzebny strategiczny inwestor

inforail
21.05.2014 10:25

Wygląda na to, że LEO Express ma poważne kłopoty. Długi przewoźnika są większe niż cały majątek firmy. Koszty uruchomienia pociągów na trasie Praga –Ostrawa okazały się wyższe niż zyski. W ubiegłym roku do każdego przewożonego pasażera LEO Express musiał dołożyć 200 koron. Większość dotychczasowych właścicieli obligacji już ich się pozbyła. Do tego trzeba dodać dług w wysokości 159 milionów koron za ubiegły rok. Wszystko to sprawia, że sytuacja przewoźnika nie jest za ciekawa. Ale właściciel Leos Novotny nie poddaje się. Szuka strategicznego inwestora i jak zapewnia jest już blisko jego znalezienia. Nowy inwestor miałby odkupić 16% firmy za ponad 1.400 tys. koron. Kto to będzie? Tego nie wiemy. Tożsamość nowego inwestora pozostaje na razie nieznana. Novotny zapewnia tylko, że jego wejście pomoże w konkurowaniu z Kolejami Czeskimi. Swoje udziały w firmie chce podobno zwiększyć także dotychczasowy udziałowiec mniejszościowy – Jakub Havrlant. Uważa on, że LEO Express jest jednym z nielicznych przewoźników kolejowych na świecie, którzy mają szansę na rozwój. Dotychczas Havrlant posiadał 1,5% akcji firmy, teraz chce powiększyć swoje udziały trzykrotnie. Mamy szansę na rozwój. Nie jesteśmy małym graczem, ale poważną firmą na czeskim rynku przewozowym –mówi Leos Novotny. Planujemy 60 mln koron zysku –dodaje.

LEO Express ma kłopoty, potrzebny strategiczny inwestor